Ludzie jeżdżą 5h "na bociana" w PKP, że mają 1dną nogę na bagażu - zgiętą a 2gą na ziemi i jest wszystko "cacy" a jak w Samolocie mają wprowadzić miejsca "sardynkowe" na lot 2h do Anglii to już wszystkim "odpierd*la".
Ta to takie "modne" jechać po liniach lotniczych jak to na wszystkim oszczędzają. A jak któraś robi miejsca typu economy plus czy cos, to nagle nie ma na nie chętnych. To nie linie lotnicze tylko KLIENCI wymuszają takie rozwiązania. Od 30 lat praktycznie nic nie jest dla nich ważne tylko cena. To dostają co chcą.
Ceny biletów przez ostatnie 70 lat spadła 10 razy - żaden rodzaj transportu nie staniał tak bardzo. Do tego te opowieści jak to "kiedyś było" pisane przez ludzi których nie było wtedy na świecie.
Tak w latach 50 można było dostać dość wykwintny posiłek na porcelanowej zastawie. Ale co z tego skoro wdług statystyk prawie 30% pasażerów wymiotowało w trakcie lotu- bo tak trzęsło. Hałas przekraczał dzisiejsze normy dla pracy szkodliwej (koło silnika był porównywalny z odpalonym motocyklem pare metrów od ciebie). Międzylądowania 2-3 razy na trasie dzisiejszego non-stopa i wynikające z tego 24h przeloty do ameryki.
Ale i tak "Kiedyś to było" a teraz linie lotnicze "gnoją klientów".
To jest zabawne. Każdy chce tanio latać "bo samoloty takie drogie", a nikt nie chce przyjąć do świadomości faktu, że waga i gabaryty samolotu znacząco przekładają się na koszta lotu i ciaśniejsze upchanie większej ilości ludzi pozwoli mniej płacić za przelot.
Ludzie jeżdżą 5h "na bociana" w PKP, że mają 1dną nogę na bagażu - zgiętą a 2gą na ziemi i jest wszystko "cacy" a jak w Samolocie mają wprowadzić miejsca "sardynkowe" na lot 2h do Anglii to już wszystkim "odpierd*la".
OdpowiedzTo będzie dobra okazja by zrobić silnik odrzutowy na biomasę...
OdpowiedzTa to takie "modne" jechać po liniach lotniczych jak to na wszystkim oszczędzają. A jak któraś robi miejsca typu economy plus czy cos, to nagle nie ma na nie chętnych. To nie linie lotnicze tylko KLIENCI wymuszają takie rozwiązania. Od 30 lat praktycznie nic nie jest dla nich ważne tylko cena. To dostają co chcą. Ceny biletów przez ostatnie 70 lat spadła 10 razy - żaden rodzaj transportu nie staniał tak bardzo. Do tego te opowieści jak to "kiedyś było" pisane przez ludzi których nie było wtedy na świecie. Tak w latach 50 można było dostać dość wykwintny posiłek na porcelanowej zastawie. Ale co z tego skoro wdług statystyk prawie 30% pasażerów wymiotowało w trakcie lotu- bo tak trzęsło. Hałas przekraczał dzisiejsze normy dla pracy szkodliwej (koło silnika był porównywalny z odpalonym motocyklem pare metrów od ciebie). Międzylądowania 2-3 razy na trasie dzisiejszego non-stopa i wynikające z tego 24h przeloty do ameryki. Ale i tak "Kiedyś to było" a teraz linie lotnicze "gnoją klientów".
OdpowiedzTo jest zabawne. Każdy chce tanio latać "bo samoloty takie drogie", a nikt nie chce przyjąć do świadomości faktu, że waga i gabaryty samolotu znacząco przekładają się na koszta lotu i ciaśniejsze upchanie większej ilości ludzi pozwoli mniej płacić za przelot.
Odpowiedz