Samolot w Lockerbie nie został zestrzelony. Wybuchła w nim bomba ukryta w bagażu i samolot rozpadł się w powietrzu. Jestem ciekaw też skąd ten księżulko wie na ile części rozpadły się oba samoloty. Sam policzył?
Przecież zadawanie pytań jest jak najbardziej zasadne! Tak samo, jak do tej pory nikt w satysfakcjonujący sposób nie wyjaśnił, dlaczego w wyniku katastrofy w lesie kabackim Ił-62M skosił pas drzew o długości 370 metrów i szerokości 50 metrów przy rozpiętości skrzydeł 43 metry.
@Kajothegreat: Nie, na własne oczy nie widziałem. Ale tu masz: https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotnicza_w_Lesie_Kabackim
A, i dla jasności: Oczywiście, że zostało wyjaśnione, jak samolot drzewa ścina. Mi chodzi o to, że w przypadku samolotu Kościuszko doszło do ścięcia drzew, a w przypadku Smoleńska cały lasek pozostał w stanie idealnym.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 stycznia 2020 o 7:40
@yahoo111: Nie pozostał. Ciężko też de facto mówić o lasku, zieleń została ścięta zgodnie z wypracowanym w trakcie badania zdarzenia modelem. Jest gdzieś w internetach strona z wynikami badań, które zostały usunięte ze stron rządowych, można zobaczyć materiały i zdjęcia i przekonać się samemu. A zadawanie pytań - jak najbardziej tak :).
Bardziej mnie ciekawi jak samolot lecący z prędkością do lądowania, uderzający w drzewo będąc 2m od ziwmi, tracąc sporo siły nośnej (urwana część skrzydła) poleciał sobie do góry, zdążył się obrócić i dopiero spadł
@kuba9449 Irakijczycy też z początku próbowali wmawiać błąd pilota.
Dopiero jak się okazało, że jest nagranie, to przyznali że zestrzelili.
Wszystkie komisję twierdzą, że nasz tupolew walnął w ziemię grzbietem. A miał się obrócić w wyniku utraty skrzydła. Zderzenie z brzozą na wysokości 5,5 metra, a sam kadłub ma ponad 5m średnicy. A kikut skrzydła?
Bardziej prawdopodobne, że walnęli rakietą i stracił skrzydło.
Tak jak na Ukrainie i w Iraku.
@massai: W Iranie jak już. A te wszystkie teorie spiskowe o Tupolewie zostały zaorane. Nawet National Geografic dokładnie to wytłumaczył w swoim dokumencie "Katastrofa w przestworzach".
Jak samochód jedzie 0m nad ziemią z prędkością 270km/h i przywali w drzewo to każdy wie, że "z auta nic nie zostanie". Jak samolot leci z taką samą prędkością, a w dodatku jeszcze parę metrów nad ziemią - to już każdy "zdziwiony!"
Brzoza to nie sekwoja. Najpotężniejsza odmiana brzóz na wysokości 5 metrów jest tak gruba, że albo samolot był z papieru, albo ktoś przywiązał do szczytu drzewa minę przeciwpancerną.
Naprawdę ktoś wierzy, że to był wypadek i dlatego rosjanie nie chcieli oddać wraku?
@yahoo111: Grubość poszycia skrzydła wynosi 1 mm, więc samolot tak naprawdę jest niemalże "z papieru", wystarczy najmniejsze naruszenie integralności tego poszycia, żeby działające na skrzydło siły oderwały je od konstrukcji. Samolot nie jest budowany z myślą o uderzaniu w przeszkody, ani o lataniu wśród drzew, nawet tak "miękkich" jak brzoza.
Zwracam jednocześnie uwagę na fakt, iż ptactwo jest realnym zagrożeniem dla statków powietrznych (birdstrike), a ptak jest bardziej miękki, niż brzoza.
@dranjam: Ale poszycie nie jest elementem konstrukcyjnym ani nośnym. Tak, owszem, zerwie/zedrze się, ale do zniszczenia konstrukcji potrzeba dużo więcej, niż jednego drzewa.
@yahoo111: Ile drzew trzeba, żeby zniszczyć konstrukcję? Kto przeprowadził takie eksperymenty? Czy mamy gdzieś wyniki badań? Nie. Oczywiście, niewielkie uszkodzenie samego poszycia nie musi prowadzić do zniszczenia konstrukcji, ale nie jesteśmy w stanie stwierdzić, że nie może.
Samolot w Lockerbie nie został zestrzelony. Wybuchła w nim bomba ukryta w bagażu i samolot rozpadł się w powietrzu. Jestem ciekaw też skąd ten księżulko wie na ile części rozpadły się oba samoloty. Sam policzył?
OdpowiedzPrzecież zadawanie pytań jest jak najbardziej zasadne! Tak samo, jak do tej pory nikt w satysfakcjonujący sposób nie wyjaśnił, dlaczego w wyniku katastrofy w lesie kabackim Ił-62M skosił pas drzew o długości 370 metrów i szerokości 50 metrów przy rozpiętości skrzydeł 43 metry.
Odpowiedz@yahoo111: 370 metrów :D? Brzmi podejrzanie.
Odpowiedz@Kajothegreat: Nie, na własne oczy nie widziałem. Ale tu masz: https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotnicza_w_Lesie_Kabackim A, i dla jasności: Oczywiście, że zostało wyjaśnione, jak samolot drzewa ścina. Mi chodzi o to, że w przypadku samolotu Kościuszko doszło do ścięcia drzew, a w przypadku Smoleńska cały lasek pozostał w stanie idealnym.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 stycznia 2020 o 7:40
@yahoo111: Nie pozostał. Ciężko też de facto mówić o lasku, zieleń została ścięta zgodnie z wypracowanym w trakcie badania zdarzenia modelem. Jest gdzieś w internetach strona z wynikami badań, które zostały usunięte ze stron rządowych, można zobaczyć materiały i zdjęcia i przekonać się samemu. A zadawanie pytań - jak najbardziej tak :).
OdpowiedzBardziej mnie ciekawi jak samolot lecący z prędkością do lądowania, uderzający w drzewo będąc 2m od ziwmi, tracąc sporo siły nośnej (urwana część skrzydła) poleciał sobie do góry, zdążył się obrócić i dopiero spadł
Odpowiedz@kuba9449 Irakijczycy też z początku próbowali wmawiać błąd pilota. Dopiero jak się okazało, że jest nagranie, to przyznali że zestrzelili. Wszystkie komisję twierdzą, że nasz tupolew walnął w ziemię grzbietem. A miał się obrócić w wyniku utraty skrzydła. Zderzenie z brzozą na wysokości 5,5 metra, a sam kadłub ma ponad 5m średnicy. A kikut skrzydła? Bardziej prawdopodobne, że walnęli rakietą i stracił skrzydło. Tak jak na Ukrainie i w Iraku.
Odpowiedz@massai: W Iranie jak już. A te wszystkie teorie spiskowe o Tupolewie zostały zaorane. Nawet National Geografic dokładnie to wytłumaczył w swoim dokumencie "Katastrofa w przestworzach".
OdpowiedzJak samochód jedzie 0m nad ziemią z prędkością 270km/h i przywali w drzewo to każdy wie, że "z auta nic nie zostanie". Jak samolot leci z taką samą prędkością, a w dodatku jeszcze parę metrów nad ziemią - to już każdy "zdziwiony!"
OdpowiedzBrzoza to nie sekwoja. Najpotężniejsza odmiana brzóz na wysokości 5 metrów jest tak gruba, że albo samolot był z papieru, albo ktoś przywiązał do szczytu drzewa minę przeciwpancerną. Naprawdę ktoś wierzy, że to był wypadek i dlatego rosjanie nie chcieli oddać wraku?
Odpowiedz@gomezvader: dokłądnie, nasz bóg macierewicz wyjaśnił to podpalając parówki! Ku chwale kaczyńskim!
Odpowiedz@banan113: Najłatwiej wyśmiać. Proszę bardzo, pytanie na rozmowie o pracę w SpaceX: https://www.glassdoor.com/Interview/When-a-hot-dog-expands-in-which-direction-does-it-split-and-why-QTN_1062255.htm
Odpowiedz@yahoo111: Grubość poszycia skrzydła wynosi 1 mm, więc samolot tak naprawdę jest niemalże "z papieru", wystarczy najmniejsze naruszenie integralności tego poszycia, żeby działające na skrzydło siły oderwały je od konstrukcji. Samolot nie jest budowany z myślą o uderzaniu w przeszkody, ani o lataniu wśród drzew, nawet tak "miękkich" jak brzoza. Zwracam jednocześnie uwagę na fakt, iż ptactwo jest realnym zagrożeniem dla statków powietrznych (birdstrike), a ptak jest bardziej miękki, niż brzoza.
Odpowiedz@dranjam: Ale poszycie nie jest elementem konstrukcyjnym ani nośnym. Tak, owszem, zerwie/zedrze się, ale do zniszczenia konstrukcji potrzeba dużo więcej, niż jednego drzewa.
Odpowiedz@yahoo111: Ile drzew trzeba, żeby zniszczyć konstrukcję? Kto przeprowadził takie eksperymenty? Czy mamy gdzieś wyniki badań? Nie. Oczywiście, niewielkie uszkodzenie samego poszycia nie musi prowadzić do zniszczenia konstrukcji, ale nie jesteśmy w stanie stwierdzić, że nie może.
OdpowiedzCzłowiek który wierzy i wmawia innym, że świat z niczego wyczarował niewidzialny żyd na patyku mówi o prawach fizyki... http://mistrzowie.org//uimages/services/mistrzowie/i18n/pl_PL/comments/14a9/14a95e62ac7d5f7d55781557b4f43788.jpeg
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 stycznia 2020 o 10:31
Bo człowiek strzela, ale to Pan Bóg kule nosi...
Odpowiedz