Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Benzyna

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar wroblitz
4 4

Producenci diet pudełkowych go nienawidzą! Znalazł prosty sposób na dostarczenie organizmowi zapotrzebowania kalorycznego na całe życie za mniej niż 25 zł!

Odpowiedz
avatar Doroni
4 4

Taaa... Daj człowiekowi zapałki, to się ogrzeje, i dalej będzie mu zimno. Podpal człowieka, a będzie mu ciepło do końca życia :)

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-2 8

bardzo fajny przyklad żeby zobrazowac jak można zdroworozsądkowo weryfikowac psudonaukowe "newsy" - niby mogłoby to mieć sens, bo beznyzna śmierdzi, jeżdżą na niej samochody i wybucha jak się podpali, ale z drugiej strony - samochody jeżdżą też na oleju napędowym - więc raczej jest podobnie kaloryczny - te same samochody jeżdżą też na oleju rzepakowym - więc znowu można przyjąć że będzie tak samo kalaryczny bo trochę ciężko żeby było inaczej (wszystko sprowadza się do energii którą można uzyskać z litra danego surowca) - więc wychodziłoby na to że jak wlewasz 50ml oleju do sałatki albo frytek to pochłaniasz zapas kalorii na pół roku .. wniosek jest prosty - albo koleś co pisał mema coś źle doczytał (pomylił litry z baryłkami :) ) albo ktoś kogoś próbuje zrobić w ch** - bo nie zgadza się to po prostu ze zdrową logiką pomimo że na pierwszy rzut oka nie budzi zastrzeżeń - nie trzeba mieć doktoratu z termodynamiki żeby obalać pewne brednie.. Pozdrawiam - tępy antyszczepionkowiec

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2020 o 19:00

avatar jedyny360
1 1

@zpiesciamudotwarzy: Albo pomylił kalorie z kaloriami spożywczymi czyli kilokaloriami. Ale akurat teoria kalorii została akurat obalona eksperymentalnie, tylko niestety mądrość ludowa w kwestii dietetyki pochodzi sprzed 30 lat, a współczesne badania pokazują, że jest kompletnie na opak. A niektóre mądrości typu "jesteś tym co jesz" co implikuje "jesz tłuste -> jesteś tłusty" są jeszcze starsze

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-2 2

@jedyny360: generalnie chodzi o zasadę, że człowiek nawet nie posiadający specjalistycznej wiedzy ma instrument w postaci zdrowego rozsądku który pewne teorie potrafi zweryfikować - nawet gdyby istniał matematyczny dowód że litr benyzyny zaspokoiłby potrzebę energetyczną człowieka na 2lata - to i tak możnaby śmiało stwierdzić że jest tam błąd w obliczeniach.. tak samo, jeśli idziesz otwierasz podręcznik do medycyny i czytasz że: nie ma pewności czy mikrofalówka jest czy nie jest szkodliwa, nie ma pewności czy paracetamol w nadmiarze nie nie jest szkodliwy, ale nagle jest absolutna pewność że szczepionki szkodliwe nie są, to mając minimum zdrowego rozsądku możesz stwierdzić że to taka sama bzdura jak w powyższym memie - ktoś po prostu manipuluje "wynikami badan" w taki sposób żeby poprzeć swoją tezę.. np. możesz skonstruować badanie tak, żeby jeśli 5 na 101 osób umarło po szczepionce to i tak "wyjdzie" ci że po szczepionce się nie umiera - "oficjalny" wynika brzmiałby że "z prawdopodobieństwem 0,05 szczepionki nie powodują śmierci" a nieuczciwy dziennikarz przerobi ten komunikat na "badania naukowe potwierdzają nieszkodliwość szczepionek" - różnica bardzo subtelna, ale ciemny lud łyknie

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-2 2

@jedyny360: apropo badań bo mam chwilę - autyzm ma różne definicje więc np. konstruując badanie czy szczepionka powoduje autyzm badacz musi sobie wybrać kryteria po jakich będzie to oceniał: mógłby wybrać 20 aspektów funkcjonowania dziecka i jeśli gruba szczepionych względem nie szczepionych wykazuje pod którymkolwiek względem ubytki nawet minimalne to wtedy stwierdzamy że szczepienia są szkodliwe.. i w drugą stronę - jeżeli grupy są jednorodne pod kątem zdrowotnym (nie jest tak że nieszczepione dzieci to np. wcześniaki które z zasady są bardziej narażone na choroby i śmierć) to można porównac w ten sposob skuteczność szczepien przy obniżaniu śmiertelności.. Natomiast w rzeczywistości badania konstruowane są tak, że wybiera się jakieś drakońskie kryteria żeby uznać że dziecko dostało autyzmu (w sensie musi to być jakiś superautyzm) w dodatku zaniża się wynik porównując nie do grupy nieszczepionych tylko do "populacji (czyli dzieci szczepionych - brzmi absurdalnie ale widziałem takie badanie: do tego do grupy dzieci "szczepionych" wybiera się specjalnie przebadane zdrowe silne dzieci).. tak skonstruowane badanie jest niby naukowe, bo spełnia pewne kryteria ale tak naprawdę jest zwykła manipulacją.. Jedynie słuszne i wiarygodne badanie to wziąć 10000 losowych dzieci podzielić je losowo na dwie grupy i jedną zaszczepić a drugą nie... tyle że prawo NIE POZWALA - ponieważ prawo zakłada z góry że szczepionki są nieszkodliwe i zabrania nieszczepienia - więc taki badanie byłoby niezgodne z prawem - rozumiesz "idealność" sytuacji w której prawodawca współpracuje z producentem?

Odpowiedz
avatar jedyny360
1 1

@zpiesciamudotwarzy: "jest absolutna pewność że szczepionki szkodliwe nie są, to mając minimum zdrowego rozsądku możesz stwierdzić że to taka sama bzdura jak w powyższym memie" Tak, twoje zdanie można stwierdzić, że jest bzdurą, bo se je ubzdurałeś tak jak z reklamami samochodów co niby mówią o bezawaryjności komponentów. Odrzucasz też w przedbiegach zasadę działania szczepionki na taką ospę czy polio w przedbiegach, mimo, że masz jasne dowody na to, że układ odpornościowy uczy się chorób i je zapamiętuje. A żaden lekarz nie powie ci, że szczepionki są absolutnie w żadnym wypadku nieszkodliwe (i wiemy też, że paracetamol można przedawkować, kwestia jest taka, że dawkowanie zależy od okresu kuracji kiedy przyjmujemy paracetamol), bo wie jak to działa. A żeby na zdrowy rozsądek znaleźć bzdurę mema to nie trzeba nic liczyć (zresztą twoje obliczenia pewnie też są błędne bo przyjąłeś różne wartości z dupy a nie wziąłęś pod uwagę np. objętości i efektywności spalania benzyny oraz diesla co wpływa na obliczenia), wystarczy żyć, bo z życia wiemy, że czy zjemy 5 kilo mięsa czy 5 deka, to następnego dnia i tak będziemy głodni. Z tym, że 1) zdrowy rozsądek nic nie wyjaśnia i 2) zdrowy rozsądek potrafi prowadzić na manowce bo na zdrowy rozsądek jesteśmy tym co jemy, a tu dupa, bo ja wπerdalając głównie tłuszcz schudłem. "autyzm ma różne definicje" - nie, autyzm ma jedną definicję, która zakłada spektrum objawów słabszych i silniejszych. Plus definicja ta zakłada, że źródłem autyzmu jest rozwój mózgu w fazie płodowej. Więc jeśli nawet istnieje zidiocenie poszczepienne to nie będzie to z definicji autyzm. "0,05 szczepionki nie powodują śmierci" a nieuczciwy dziennikarz przerobi ten komunikat" - gdyby tak było, to byś potrafił szybko wychwycić błędy w metodologii badań odnośnie szczepionek i miałbyś faktycznie argument, ale ja tu tylko słyszę nie poparte niczym hipotezy jak mogło by być. "Jedynie słuszne i wiarygodne badanie to wziąć 10000 losowych dzieci podzielić je losowo na dwie grupy i jedną zaszczepić a drugą nie... tyle że prawo NIE POZWALA - ponieważ prawo zakłada z góry że szczepionki są nieszkodliwe i zabrania nieszczepienia - więc taki badanie byłoby niezgodne z prawem" - jak wyżej, plus jakimś cudem bagiet majstry jakby nie monitorowały grup madkowych i jakoś nie polują i nie zmuszają do szczepienia dzieci, więc może to takie nielegalne znowu nie jest? I nie wszędzie? Nieważne, dawaj konkrety apropos tych badań co mówiłeś, że po pierwszych linijkach widać fejk albo nie πerdol głupot bo to już nudne się robi

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-2 2

@jedyny360: od końca - w polsce jest PRZYMUS szczepień - jak nie szczepisz to cie zmuszą, widać że nie masz dzieci bo byś wiedział - ale w takim razie jest szansa że jak będziesz miał dzieci to zrozumiesz o czym mówię - tylko że może być za późno bo w miedzyczasie olałeś temat i pozowliłeś im skrzywdzić twoje dzieci.. Druga sprawa - znajdź jakiekolwiek sensowne badanie to pokoże cię "błędy metodologiczne" te któe ja znajdowałem - wymieniłem - brali zdrowe wyselekcjonowane dzieci podawali im szczepionki po czym stwierdzali że odsetek dzieci które zapadły na autyzm jest nie większy niż w "społeczeńśtwie" - myślisz że skąd mi się wzięła niechęć? bo poczytałem Ziembe? Przyjęcie tezy że autyzm jest wrodzony z automatu sprawia że nie można go dostać od szczepionki - więc sam widzisz jak łatwo jest "manipulować" naukowymi "faktami".. i ja się tu zgadzam - szczepionek nie powinno się badać pod kątem autyzmu tylko pod kątem uogólnionego wpływu na całościowy rozwój dziecka - i tutaj nie ma ch**ja żeby ci nie wyszło że są szkodliwe ps. nie dyskutujemy w ogóle o polio czy gruźlicy - czyli o groźnych chorobach - w tym wypadku zarzut jest jedynie taki że dziecko przez pierwsze miesiace życia ma odporność po matce i tak wczesne szczepienie jest niepotrzebne - ale samo w sobie oczywiście jest absolutnie konieczne (no chyba że faktycznie polio można wit C wyleczyć - ale to by wymagało badań :) )

Odpowiedz
avatar jedyny360
1 1

@zpiesciamudotwarzy: No miałeś co najmniej dwa które zlałeś, bo wiedziałeś, że fejk, ale powodu nie podałeś, więc wątpię, że takowe miał oprócz zasady "tym gorzej dla dowodów". A no widzisz, jak się pociągnie za język to przestajesz prawić skrajne głupoty, choć można cię posądzić o zmianę reguł gry, plus jakby się nie zgrywało z tym co jeszcze niedawno wypisywałeś. Zdefiniuj "szkodliwy". Bo w pewnym sensie na pewno jest krótkoterminowo szkodliwe, organizm zachowuje się jakby faktycznie przechodził chorobę, tylko w tym rozumieniu przechodzenie np. świnki jest bardziej szkodliwe, bo choroba jest aktywna. Więc zdefiniuj szkodliwość

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-2 2

@jedyny360: uszkodzenia odporności i CUN - jak najbardziej długotrwale - wiesz zewsząd słysyzmy że umieramy na raki i inne takie bo to choroba "cywilizacyjna" tylko cicho o tym skąd się to bierze.. wiadomo że ch**jowy tryb życia itp.. ale to przy dorosłych - dzieci teoretycznie powinny być odporne bo sięruszają a rodzice nie dają im żarcia z biedry - a tu prosze onkologia dziecięca to super biznes aktualnie, klientów aż nadto... o zaburzeniach zachowania to już nawet nie wspomne - przejdź się do pierwszej z brzegu poradni psychologicznej dziecięcej i poobserwuj popytaj.. to że oficjalnie coś twierdzą to jedno a prawda to drugie, oficjalnie to mamy super rząd, tak samo jak korea USA i rosja - wszystko oficjalnie jest fajne gorzej w praktyce

Odpowiedz
avatar jedyny360
1 1

@zpiesciamudotwarzy: I jak często to niby wychodzi po szczepieniach? No, klasyczne "medycyna to spisek, bo istnieją choroby". Co fakt występowania raka u dzieci udowadnia? Co udowadnia fakt istnienia zaburzeń psychicznych? No co? Że medycyna zła, bo choroby nie powinny istnieć? Że jest gorzej niż w średniowieczu kiedy 2/3 Europy wymarło na dżumę a umieralność dzieci była gigantyczna? A może, że medycyna idzie do przodu bo jesteśmy w stanie diagnozować raka i zaburzenia psychiczne oraz je leczyć, w większym lub mniejszym stopniu? Bo w średniowieczu, jakbyś miał raka to byś miał śmierć gwarantowaną, upuścili by ci krew i nawet nie wiedział na co umierasz. I co ma żarcie z biedry do zdrowego odżywiania, nie mówiąc o tym, że dużo rodzin tam kur*a kupuje, więc znowu zmyślasz. Ja zmyślać nie muszę

Odpowiedz
avatar jedyny360
0 2

@zpiesciamudotwarzy: I gdzie ja ci mówię, że rządy są super? To w końcu spisek rządowy czy "przemysłu" medycznego?

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-2 2

@jedyny360: to jedno i to samo - rząd to taka pic na wodę dla rządzących żeby ludzie jak się wkurza to powiesili za jajca jakiegos morawickiego czy tuska a nie właściwego króla - nauczka z czasów rewolucji - nie opłaca się rządzić i o tym głośno mówić - lepiej wystawiać pozorantów - ludzie mają ubaw a ty jesteś bezpieczny bo motłoch nawet nie wie że to ty rządzisz i myśli że w wyborach to się wybiera ludzi którzy będą rządzić :)

Odpowiedz
avatar zpiesciamudotwarzy
-2 2

@jedyny360: nie - gdyby medycyna była dobra to by choroby nie istniały - a skoro istnieja to znaczy ze medycyna nadal ma wiele do nadrobienia a tu się nagle okazuje ze ch**j szczepionki sa na 100% dobre.. w średniowieczu ludzie nie myli rak i pili wodę z gównem - zobacz sobie statystyki - umieralność drastycznie spadała niezależnie od szczepionek - higiena i antybiotyki - szczepionki tylko minimalnie - zwłaszcza te mało skuteczne a z tego co wiem szczepionki nie mają 100% skuteczności. ps. a teraz to niby ktoś kiedyś raka wyleczył? jedyna szansa że wyjdziesz z raka w dzisiejszych czasach to taka że ci go nie zdiagnozują i ci przejdzie, jak pójdziesz do szpitala i nafaszerują cie chemią to już po tobie.. (i wiem ze herezje opowiadam - tyle tylko że każdy jeden pieprzyk to nowotwór - organizm człowieka ma mechanizmy obronne przed rakiem - prawdopdoobnie skutecznie unieczynniane przez szczepionki - ot takie przeoczenie badaczy, nikt im nie powiedział żeby sprawdzić czy przypadkiem takich efetów ubocznych nie ma - oni sprawdzali tylko czy nie rosną ci po nich skrzydła.. tak jak talidomid który był lekiem dla kobiet w ciązy ale nikt nie wpadł na pomysł żeby sprawdzić jak działa na rozwijający się płód..) chcesz ufać lekarzom to sobie ufaj, ale serio poczytaj sobie troche, bo szkoda

Odpowiedz
avatar jedyny360
1 1

@zpiesciamudotwarzy: No, czyli musi być zorganizowany spisek, ale jak ci to kiedyś wyłożyłem, to mówiłeś, że ja się ja się doszukuje spisku. Aha, czyli medycyna jest dobra jak będzie pełna, a póki nie jest to jest zło i spisek. I skoro nie wiemy absolutnie wszystkiego to nie możemy wiedzieć niczego. Plus nikt nie formułuje twierdzenia o skuteczności szczepionek jako "działają na 100%" tylko jako "z dotychczasowych badań nie wynika, by szczepionki poprawnie stosowane były co do zasady szkodliwe" z paroma zastrzeżeniami, że w pewnych warunkach istnieją szanse komplikacji, ale stwierdzanie szkodliwości i spisku na tej podstawie to tak jak byś wolał przepłynąć rzekę wpław, bo most ma 0.05% szans zawalenia. "medycyna nadal ma wiele do nadrobienia a tu się nagle okazuje ze ch**j szczepionki sa na 100% dobre.." - a matematycy wciąż nie rozwiązali hipotezy Riemanna, a tu nagle okazuje się, że ch*j, 2+2 to na 100% 4, a liczb pierwszych jest nieskończenie wiele. No bo jak ma się niekompletną wiedzę, to nic absolutnie nie można wiedzieć. Tzn. tobie niekompletna wiedza o fizyce fal elektromagnetycznych pomaga w wierze, że telefonia komórkowa może kogoś usmażyć, ale to jest zwykła ignorancja. Higiena i antybiotyki powiadasz. Ciekawe kto to wymyślił, może lekarze po studiach medycznych? Szczepionki są bardzo skuteczne przeciwko wirusom, które rzadko mutują, jak np. polio (zdziesiątkowane po wynalezioniu nań szczepionki) czy różnego rodzaju osp (ospa wietrzna może i nie jest specjalnie groźna, ale na szczepieniu wiele się nie traci, a być może można zyskać, jeśli szanse na powikłania poszczepienne są mniejsze niż na te po ospie). O szczepionce na grypę nie mówię, bo ona jest mało skuteczna, z natury wirusa grypy. Ale też gdyby truła ludzi, to który jeleń by "przemysłowi" kasę na to wykładał. Jakbyś pogooglał, to byś znalazł ludzi, którym zdiagnozowano raka i którym chemia pomogła. https://www.reddit.com/r/IAmA/comments/3gwzmv/iama_17_year_old_and_today_i_beat_cancer_ama/?utm_medium=android_app&utm_source=share To ty masz udowodnić, że jest inaczej a nie się mnie pytać. I nawet jeśli stwierdzisz, że wróżka zębuszka wszystkich podstawiła, to zadam pytanie, co się bardzie opłaca: a) opychać chorym na raka leki łagodzące nieprzyjemne objawy ale nie mające wpływu na przyczynę, by se ulżył b) opychać leki i sprzęt podtrzymujące życie chorego by dać mu więcej czasu, w którym można go dłużej doić c) aktywnie go zabijać, by krócej żył i miał krótszą terapię? Ciągle się powołujesz na to co się opłaca, a faszerowanie morfiną brzmi opłacalniej niż chemia, kosić hajs wciąż można, bo jaki pacjent ma wybór, a i dłużej kasę zdzierać. "organizm człowieka ma mechanizmy obronne przed rakiem - prawdopdoobnie skutecznie unieczynniane przez szczepionki" - równie prawdopodobną przyczyną jest wynalezienie samochodów albo popularyzacja bitej śmietany. Tak, organizm ma pewne metody obrony przed nowotworami, ale to stwierdzenie jest równie wzięte z d*py co gdybym zaczął szukać źródła twoich farmazonów w tym, że cię matka nie kochała. Nie poparta dowodami czcza gadanina. A nawet gdybyś miał dowód na to, że nam podskoczył odsetek zachorowań na raka, to prędzej winna byłaby zwiększona skuteczność leczenia raka właśnie, bo w pewnym momencie medycyna zaczyna ingerować w dobór naturalny i przetrwanie najsilniejszy osobników. Ale taka ingerencja to już zagadnienie natury moralnej, na które nie ma jednoznacznej i uniwersalnej odpowiedzi. Zgadza się, medycyna nie jest nieomylna, ale tak to już z nauką jest, że się iteracyjnie dąży do prawdy i zrozumienia i generalnie zaufanie medycynie daje większe prawdopodobieństwo przeżycia niż wyciągi z pędzistolca albo doszukiwanie się wszędzie spisku.

Odpowiedz
avatar banan113
3 3

2000kalorii dzienne zapotrzebowanie co za dzban xd Czyli paczka tic tac powinna wystarczyc na miesiac albo dwa wg niego litr benzyny to ok 60MJ czyli o 14Mcal, gdyby czlowiek dzialal naa weglowodory a nie na cukier to wystarczyloby na tydzien

Odpowiedz
avatar urojony123
4 4

@banan113: Masa ludzi robi ten błąd. Nie rozróżniają kalorii (cal) od kilokalorii (kcal) i potem wychodzą takie kwiatki.

Odpowiedz
Udostępnij