@trolik1: Miałeś kiedyś okazję widzieć taką interwencję od A do Z? Bo 90% z nich wygląda w ten sposób, że taki "przykładny obywatel" w ogóle nie reaguje na polecenia Policjanta. Mija 10-15-30 minut. W ruch idzie pała (bo jak inaczej trafić do idioty?). I właśnie taki fragment trafia później do sieci.
Sam w swoim życiu dostałem dwa razy pałą od policjanta. Młody byłem i głupi - wydawało mi się wtedy, że to takie "cool" stać w opozycji do policji, bo to przecież "aparat represji".
@Ashardon: "nie reaguje na polecenia Policjanta" - jeśli polecenia są wydawane bezprawnie to słusznie się buntuje. Nie ma przepisu który by zakazywał stania w pojedynkę pod radiem. Co oznacza że pani nie popełniła żadnego czynu zabronionego, co w rezultacie nie daje policji żadnego prawa do interwencji. Art 15 ustawy o policji, na który się powołują, wymaga podania podstawy faktycznej, w myśl art 14 tej samej ustawy. Jeśli policjant nie jest w stanie podać takiej podstawy, wówczas interwencja jest bezprawna a policjant nie ma prawa wydawać osobie żadnych poleceń. Rozumiem że pochwalasz przekraczanie uprawnień i nadużywane władzy przez funkcjonariuszy? Popierasz też służbę policji dla partii? Bo inaczej tego co robią nie da się ująć. PisMilicja postępuje bezprawnie a ta pani miała tam pełne prawo stać i nie musiała im się legitymować bo nic złego nie zrobiła.
@trolik1 Od razu widać że nigdy od ZOMOwca pałą po łepetynie nie dostałeś... Nie popieram ich działań, ale, do czego ich jeszcze zaczniecie porównywać? Do gestapo? Czy może NKWD?
@Borsuk231: Ty zapewne dostałeś, skoro jesteś takim specem od ZOMO?
Policja, która bezpodstawnie zatrzymuje i represjonuje obwatela tylko z tego powodu, że nie lubi podłej zmiany i ich bolszewickich metod rządzenia nie jest godna szacunku.
Porównanie do ZOMO jest tu jak najbardziej na miejscu.
@cassper: No cóż, to nie do końca tak działa. Prawo nie jest dwustronne, każdy ma określone nakazy i zakazy, które tylko czasem się pokrywają. Nie chce mi się wczytywać w detale, ale zapewne jest to tak samo napisane, jak większość innych przepisów. Jak policjant coś rozkazuje w trakcie interwencji, to masz się zastosować. Jak przekracza swoje uprawnienia, to masz prawo wystąpić na drogę prawną o ukaranie go, ale sam nie masz prawa z góry decydować o tym, czy jego polecenia możesz zignorować. Pomijając skrajne sytuacje lepiej dać takiemu robić swoje i złożyć oficjalną skargę niż stawiać opór i dawać argumenty do eskalacji konfliktu.
@ZONTAR: Właśnie takie myślenie doprowadza do tego ze coraz bardziej sobie pozwalają. Jeśli policja łamie prawo, to moralnym obowiązkiem każdego jest się sprzeciwić i nie stosować sie do bezprawnie wydawanych poleceń. Prawo stanowione(zwłaszcza na kolanie przez kłamteusza) nie może stać ponad konstytucją a ta gwarantuje każdemu prawo do wygłaszania swoich poglądów i manifestowania.
@cassper: Jest różnica między stawianiem oporu z byle powodu, a rewolucją. Jak państwo nie działa i funkcjonariusze przekraczają uprawnienia, to robi się rewolucję, a nie droczy się z policjantami w trakcie jakiejkolwiek interwencji. W końcu chcesz zmienić system, czy tylko podroczyć się z gliniarzem, który nie znaczy kompletnie nic?
@ZONTAR: Żeby zrobić jakąkolwiek zmianę a już tym bardziej rewolucję, potrzeba tłumów. Żeby pociągnąć tłumy, potrzebne są jednostki które dadzą przykład, pierwsze stawia opór, pokażą drogę. Nie od razu Kraków zbudowano i tak samo nie od razu manifestacje staja się tłumne. Nawet jedna osoba walcząca z systemem ma znaczenie i daje energię do działania następnym.
@Abbath: To ASZDziennik, ale zdarzenie jak najbardziej prawdziwe.
Pięciu chłopa zatrzymuje kobietę i wywozi na komisariat, bo jeździ po ulicy na rowerze.
Zapewne według ciebie to standardowa procedura w państwie prawa.
I niech ktoś jeszcze powie, że to nie zomo.
Odpowiedz@trolik1: Miałeś kiedyś okazję widzieć taką interwencję od A do Z? Bo 90% z nich wygląda w ten sposób, że taki "przykładny obywatel" w ogóle nie reaguje na polecenia Policjanta. Mija 10-15-30 minut. W ruch idzie pała (bo jak inaczej trafić do idioty?). I właśnie taki fragment trafia później do sieci. Sam w swoim życiu dostałem dwa razy pałą od policjanta. Młody byłem i głupi - wydawało mi się wtedy, że to takie "cool" stać w opozycji do policji, bo to przecież "aparat represji".
Odpowiedz@Ashardon: "nie reaguje na polecenia Policjanta" - jeśli polecenia są wydawane bezprawnie to słusznie się buntuje. Nie ma przepisu który by zakazywał stania w pojedynkę pod radiem. Co oznacza że pani nie popełniła żadnego czynu zabronionego, co w rezultacie nie daje policji żadnego prawa do interwencji. Art 15 ustawy o policji, na który się powołują, wymaga podania podstawy faktycznej, w myśl art 14 tej samej ustawy. Jeśli policjant nie jest w stanie podać takiej podstawy, wówczas interwencja jest bezprawna a policjant nie ma prawa wydawać osobie żadnych poleceń. Rozumiem że pochwalasz przekraczanie uprawnień i nadużywane władzy przez funkcjonariuszy? Popierasz też służbę policji dla partii? Bo inaczej tego co robią nie da się ująć. PisMilicja postępuje bezprawnie a ta pani miała tam pełne prawo stać i nie musiała im się legitymować bo nic złego nie zrobiła.
Odpowiedz@trolik1 Od razu widać że nigdy od ZOMOwca pałą po łepetynie nie dostałeś... Nie popieram ich działań, ale, do czego ich jeszcze zaczniecie porównywać? Do gestapo? Czy może NKWD?
Odpowiedz@Borsuk231: Ty zapewne dostałeś, skoro jesteś takim specem od ZOMO? Policja, która bezpodstawnie zatrzymuje i represjonuje obwatela tylko z tego powodu, że nie lubi podłej zmiany i ich bolszewickich metod rządzenia nie jest godna szacunku. Porównanie do ZOMO jest tu jak najbardziej na miejscu.
Odpowiedz@cassper: No cóż, to nie do końca tak działa. Prawo nie jest dwustronne, każdy ma określone nakazy i zakazy, które tylko czasem się pokrywają. Nie chce mi się wczytywać w detale, ale zapewne jest to tak samo napisane, jak większość innych przepisów. Jak policjant coś rozkazuje w trakcie interwencji, to masz się zastosować. Jak przekracza swoje uprawnienia, to masz prawo wystąpić na drogę prawną o ukaranie go, ale sam nie masz prawa z góry decydować o tym, czy jego polecenia możesz zignorować. Pomijając skrajne sytuacje lepiej dać takiemu robić swoje i złożyć oficjalną skargę niż stawiać opór i dawać argumenty do eskalacji konfliktu.
Odpowiedz@ZONTAR: Właśnie takie myślenie doprowadza do tego ze coraz bardziej sobie pozwalają. Jeśli policja łamie prawo, to moralnym obowiązkiem każdego jest się sprzeciwić i nie stosować sie do bezprawnie wydawanych poleceń. Prawo stanowione(zwłaszcza na kolanie przez kłamteusza) nie może stać ponad konstytucją a ta gwarantuje każdemu prawo do wygłaszania swoich poglądów i manifestowania.
Odpowiedz@cassper: Jest różnica między stawianiem oporu z byle powodu, a rewolucją. Jak państwo nie działa i funkcjonariusze przekraczają uprawnienia, to robi się rewolucję, a nie droczy się z policjantami w trakcie jakiejkolwiek interwencji. W końcu chcesz zmienić system, czy tylko podroczyć się z gliniarzem, który nie znaczy kompletnie nic?
Odpowiedz@ZONTAR: Żeby zrobić jakąkolwiek zmianę a już tym bardziej rewolucję, potrzeba tłumów. Żeby pociągnąć tłumy, potrzebne są jednostki które dadzą przykład, pierwsze stawia opór, pokażą drogę. Nie od razu Kraków zbudowano i tak samo nie od razu manifestacje staja się tłumne. Nawet jedna osoba walcząca z systemem ma znaczenie i daje energię do działania następnym.
OdpowiedzZamiast ją łapać w tylu uważając by się nie nabawiła otarć to powinien jeden walnąć porządnie pałą i po kłopocie, prawda? Albo po prostu zastrzelić?
Odpowiedzwszyscy tak się denerwują, ja nie wiem, po co. przecież to aszdziennik
Odpowiedz@Abbath: To ASZDziennik, ale zdarzenie jak najbardziej prawdziwe. Pięciu chłopa zatrzymuje kobietę i wywozi na komisariat, bo jeździ po ulicy na rowerze. Zapewne według ciebie to standardowa procedura w państwie prawa.
Odpowiedz