Problem polega na tym, że tatuaże są "modne". Jeden wzór (tribale np.) są modne jednego roku, a teraz są uważane za wieśniackie. Jeszcze śmieszniejsze jest tatuowanie sobie twarzy purchlaków czy imienia ukochanego. Nie jara mnie to, odrzuca.
@pavetta: to masz prawidłową reakcje, u kobiet w ok 96% przypadków tatuaż to wada którą trzeba przecierpieć. U mężczyzn trochę lepiej to wygląda (a dla patolki nawet przystoi) ale i tak jest źle.
A w sumie to dlaczego gość z grafiki w ogóle pyta? Przecież zwolennicy tatuaży powtarzają jak mantrę "tatuujemy się dla siebie, nie dla innych, to nam ma się podobać i mamy głęboko w doopie co sobie "hejterzy" myślą o nas - tacy jesteśmy szczególni, nonkonformistyczni i wyjątkowi"
Problem polega na tym, że tatuaże są "modne". Jeden wzór (tribale np.) są modne jednego roku, a teraz są uważane za wieśniackie. Jeszcze śmieszniejsze jest tatuowanie sobie twarzy purchlaków czy imienia ukochanego. Nie jara mnie to, odrzuca.
Odpowiedz@pavetta: to masz prawidłową reakcje, u kobiet w ok 96% przypadków tatuaż to wada którą trzeba przecierpieć. U mężczyzn trochę lepiej to wygląda (a dla patolki nawet przystoi) ale i tak jest źle. A w sumie to dlaczego gość z grafiki w ogóle pyta? Przecież zwolennicy tatuaży powtarzają jak mantrę "tatuujemy się dla siebie, nie dla innych, to nam ma się podobać i mamy głęboko w doopie co sobie "hejterzy" myślą o nas - tacy jesteśmy szczególni, nonkonformistyczni i wyjątkowi"
Odpowiedz