Średnio jedna kartkówka co dwa dni. Szaleństwo. Wydawało mi się, a przynajmniej tak było za moich czasów, że kartkówka to niezapowiedziana forma sprawdzenia wiedzy z poprzedniej lekcji i mogła zostać niezapowiedziana. Na każdej lekcji każdego dnia może być kartkówka, a nie co dwa dni i tylko z jednego przedmiotu.
u mnie było jakoś tak, że kartkówek z 3 ostatnich lekcji nie zapowiadało się, a jak był szerszy materiał, to już był to sprawdzian i zajmował cała lekcje, bo kartkówki to były takie raz, raz, bo lekcje trzeba zrobić jeszcze...
Oczywiście, że teoretycznie niezapowiedziane kartkówki mogłyby być codziennie na każdej lekcji, 6 kartkówek dziennie. To, że regulamin na to pozwala, nie znaczy, że tak powinno być.
Średnio jedna kartkówka co dwa dni. Szaleństwo. Wydawało mi się, a przynajmniej tak było za moich czasów, że kartkówka to niezapowiedziana forma sprawdzenia wiedzy z poprzedniej lekcji i mogła zostać niezapowiedziana. Na każdej lekcji każdego dnia może być kartkówka, a nie co dwa dni i tylko z jednego przedmiotu.
Odpowiedzu mnie było jakoś tak, że kartkówek z 3 ostatnich lekcji nie zapowiadało się, a jak był szerszy materiał, to już był to sprawdzian i zajmował cała lekcje, bo kartkówki to były takie raz, raz, bo lekcje trzeba zrobić jeszcze...
OdpowiedzOczywiście, że teoretycznie niezapowiedziane kartkówki mogłyby być codziennie na każdej lekcji, 6 kartkówek dziennie. To, że regulamin na to pozwala, nie znaczy, że tak powinno być.
Odpowiedz