Problemem LGBT na netfliksie nie jest pokazywanie lgbt. Tylko umieszczanie go tam bez kontekstu. Kiedyś orientacja postaci w medium nie miała żadnego znaczenia o ile nie była częścią fabuły. Dziś gdy w serialu pojawia się postać z tęczowej krainy to musi już na wstępie zaznaczyć, że uprawia crossfit. A najgorsze to chyba jest jak ktoś jednak postanawia zrobić z tego wątek fabularny, ale jest to tak żałośnie zbędne, że rzygać się chce.
Przykład? Sabrina. Jest tam 3 bohaterów pobocznych. Każdy ma coś swojego. Chłopak pochodzi od łowców czarownic. Jedna laska pochodzi od wróżbitek, które traciły wzrok od swojej mocy. A 2 laska... nie czuje się pewnie jako dziewczyna bo jest nieatrakcyjna... To jest wątek fabularny. Od bodajże drugiego sezonu każe się traktować jak facet. I cały jej wątek to gonienie za swoją odmiennością. W serialu gdzie walczą z szatanem przy użyciu czarnej magii... Ona nic nie wnosi do serialu, a mogłaby bo ma przodków, którzy coś znaczyli w temacie. Ale jedyne co jest w tej kwestii tknięte to "oo chłopcze to czy tamto, zmężniej".
I najlepsze jest zakończenie. Ta laska, która postanawia być facetem... zakochuje się w geju. Z wzajemnością. CAŁY TEN ZBĘDNY WĄTEK LGBT JEST TYLKO PO TO BY ZAKOŃCZYĆ GO HETEROSEKSUALNYM ZWIĄZKIEM. To tak jakby reżyser sam chciał przyznać, że ta postać jest absolutnie zbędna i jej wątek nie ma znaczenia.
jeśli świat w któym się wychowujemy nie wpływa na to kim jesteśmy to dlaczego nie biegamy w skórze z dzidami?? tylko stajemy się gryzipiórkami, depresyjnymi samobójcami, lgbt'ami księzmi etc?? chyba jednak nie wszystko to geny, bo genetycznie jesteśmy jaskiniowcami - gdyby zniknęła nagle cała kultura i wychowanie to takie wilcze dziecko nie umiałoby nawet mówić, i raczej nie twierdziłoby że jest płciowo nieokreślone :) więc pie**lenie że "filmy" nie wychowują nam dzieci jest tak absurdalne jak stwierdzenie, że gdyby zamknąć dziecko w pokoju po urodzeniu na 20 lat to wyszłoby ubrało garnitur i poszło do pracy w korpo :)
a swoją drogą jeśli to co dziecko widzi w tv nie kształtuje go, to czemu taki raban o pokazywanie tam "krzywdzących stereotypów"?? albo tv nie kształtuje - i nie ma znaczenia co tam jest, albo kształtuje i pokazując choroby jako normalne krzywdzi nasze dzieci, a my się na to godzimy i jeszcze sami za to płacimy
Nie stają się lgbt, tylko normalnych ludzi to brzydzi a przynajmniej męczy ten przesyt lewactwa na kazdym kroku.
OdpowiedzProblemem LGBT na netfliksie nie jest pokazywanie lgbt. Tylko umieszczanie go tam bez kontekstu. Kiedyś orientacja postaci w medium nie miała żadnego znaczenia o ile nie była częścią fabuły. Dziś gdy w serialu pojawia się postać z tęczowej krainy to musi już na wstępie zaznaczyć, że uprawia crossfit. A najgorsze to chyba jest jak ktoś jednak postanawia zrobić z tego wątek fabularny, ale jest to tak żałośnie zbędne, że rzygać się chce. Przykład? Sabrina. Jest tam 3 bohaterów pobocznych. Każdy ma coś swojego. Chłopak pochodzi od łowców czarownic. Jedna laska pochodzi od wróżbitek, które traciły wzrok od swojej mocy. A 2 laska... nie czuje się pewnie jako dziewczyna bo jest nieatrakcyjna... To jest wątek fabularny. Od bodajże drugiego sezonu każe się traktować jak facet. I cały jej wątek to gonienie za swoją odmiennością. W serialu gdzie walczą z szatanem przy użyciu czarnej magii... Ona nic nie wnosi do serialu, a mogłaby bo ma przodków, którzy coś znaczyli w temacie. Ale jedyne co jest w tej kwestii tknięte to "oo chłopcze to czy tamto, zmężniej". I najlepsze jest zakończenie. Ta laska, która postanawia być facetem... zakochuje się w geju. Z wzajemnością. CAŁY TEN ZBĘDNY WĄTEK LGBT JEST TYLKO PO TO BY ZAKOŃCZYĆ GO HETEROSEKSUALNYM ZWIĄZKIEM. To tak jakby reżyser sam chciał przyznać, że ta postać jest absolutnie zbędna i jej wątek nie ma znaczenia.
Odpowiedzjeśli świat w któym się wychowujemy nie wpływa na to kim jesteśmy to dlaczego nie biegamy w skórze z dzidami?? tylko stajemy się gryzipiórkami, depresyjnymi samobójcami, lgbt'ami księzmi etc?? chyba jednak nie wszystko to geny, bo genetycznie jesteśmy jaskiniowcami - gdyby zniknęła nagle cała kultura i wychowanie to takie wilcze dziecko nie umiałoby nawet mówić, i raczej nie twierdziłoby że jest płciowo nieokreślone :) więc pie**lenie że "filmy" nie wychowują nam dzieci jest tak absurdalne jak stwierdzenie, że gdyby zamknąć dziecko w pokoju po urodzeniu na 20 lat to wyszłoby ubrało garnitur i poszło do pracy w korpo :)
Odpowiedznie, coś w tym jest. Kiedyś obejrzałem "Człowieka z marmuru", a teraz mam zwapnieni kości.
OdpowiedzJorge Mario Bergoglio ma inne zdanie na ten temat
Odpowiedza swoją drogą jeśli to co dziecko widzi w tv nie kształtuje go, to czemu taki raban o pokazywanie tam "krzywdzących stereotypów"?? albo tv nie kształtuje - i nie ma znaczenia co tam jest, albo kształtuje i pokazując choroby jako normalne krzywdzi nasze dzieci, a my się na to godzimy i jeszcze sami za to płacimy
Odpowiedz