Lis z sąsziedztwa zabawiał się podpierdzielaniem klapka i przynoszeniem buta losowego sąsiada, skubaniec. Wystarczyło na chwile zostawić klapki i zmieniały się na pół innego modelu mieszanej rasy. Pogoń za kitą z klapkiem przez krzaki też nie należy do udanych. Czasem zadowalał się obgryzaniem pasków w sandałach. Do tej pory, po latach, mam fobię chowania butów przed słodkim liskiem :-)
Koty nie powinny jeść białka jajek, jakby co ;-)
Odpowiedz@Gumball: Może niepiśmienny i nie wie, że mu nie wolno.
OdpowiedzLis z sąsziedztwa zabawiał się podpierdzielaniem klapka i przynoszeniem buta losowego sąsiada, skubaniec. Wystarczyło na chwile zostawić klapki i zmieniały się na pół innego modelu mieszanej rasy. Pogoń za kitą z klapkiem przez krzaki też nie należy do udanych. Czasem zadowalał się obgryzaniem pasków w sandałach. Do tej pory, po latach, mam fobię chowania butów przed słodkim liskiem :-)
OdpowiedzJaki kraj, taki Miś Yogi.
OdpowiedzMoże ten lis po prostu robił materiał na Instagrama, jak od razu po kradzieży kanapek robił im zdjęcia?
Odpowiedzreinkarnacja górala :D
Odpowiedz"Plecak próbował nam podpieprzyć lis" - a to niedobry plecak, ale chyba powinno się pisać "lisa".
Odpowiedz