'gimboateizm' - słowo używane gdy nie potrafisz w żaden logiczny sposób skontrować prostego, acz słusznego spostrzeżenia na temat konkretnego urojenia, które wyznajesz.
@nologinfound: nie, gimboateizm jest wtedy, kiedy przygłupi ateista powtarza brednie zasłyszane od innego przygłupiego ateisty na temat cudzych poglądów, których nie zna, ani nie rozumie... Wedle założeń Chrześcijaństwa Bóg wygnał ludzi z raju kiedy ci zyskali wolną wolę, żeby sobie sami radzili. Za zło na świecie nie odpowiada ani Bóg, ani nawet Szatan tylko ludzie. Jednak gimboateiści o tym nie wiedzą, bo są gimboateistami.
@kajus44: jak ateista od bardzo dawna (zanim to stało się modne) mam głęboko w dupie zdanie zarówno wierzących jak i ateistów :P Ich poglądy do ich sprawa, przynajmniej do momentu aż nie łamią prawa, albo nie wpieprzają się w moje życie. Pozdrawiam!
@kajus44: tak. Księża mają wręcz tendencję do opowiadania na kazaniach jakichś historyjek wyssanych z dupy rodem z gazetek dla niezbyt rozgarniętych kobiet. Albo opowiadają o jakichś cudach, które nie zostały uznane za cud przez KK. Każdy Katolik powinien przeczytać Biblię z porządną interpretacją i Katechizm Kościoła Katolickiego, ponieważ wielu księży, zwłaszcza na zadupiach opowiada bzdury, które nie mają nic wspólnego z żadną z tych pozycji.
@NobbyNobbs: Jesteś wręcz modelom przykładem przygłupa używającego określenia "gimboateizm", bo nic innego na obronę swoich przekonań nie posiadasz.
Opowiadasz takie straszliwe kocopoły na temat chrześcijaństwa, że już na pierwszy rzut oka widać, iż nie masz pojęcia o swojej wierze.
Setki chrześcijańskich filozofów i teologów próbowało jakoś uzasadnić i logicznie wyjaśnić współistnienie boskiej dobroci i nieograniczonej mocy z istnieniem zła na świecie. Napisano dziesiątki traktatów jak pogodzić ludzką wolną wolę z faktem, jakoby bóg "znał" przyszłość.
Nagle okazuje się, że rozwiązanie tych wszystkich dylematów znalazł jakiś anonimowy internetowy młotek.
"Za zło na świecie odpowiadają ludzie". WOW!
Czyli jak noworodek rodzi się z wodogłowiem, to sam sobie jest winny. Ewentualnie winni są rodzice.
Jak 10-latka choruje na raka i umiera, to też sama jest sobie winna. Ewentualnie to wszystko "przez te nawozy sztuczne", jak śpiewał lata temu Kazimierz Grześkowiak.
@NobbyNobbs: Jeszcze jedna mała uwaga.
Tacy sekciarze jak ty są gorsi od katolików. Poza ciemnym ludem, który łyka brednie podsuwane mu przez księży, katolicy posiadają też duża grupę intelektualistów, którzy mają wątpliwości i doskonale zdają sobie sprawę z całej masy sprzeczności i nielogiczności, które występują w ich wierze.
Sekciarze żadnych wątpliwości nie mają. Dla nich wszystko jest proste jak budowa cepa.
Ten mini komiks w sposób prosty i przystępny opowiada (i wyśmiewa przy okazji) o jednym z wielu problemów ludzi wierzących. Jak pogodzić niezasłużone cierpienie z boską dobrocią.
@NobbyNobbs: Typie sformułowanie "porządna interpretacja biblii" jest dowodem na to, że biblia to stek bzdur. To są kvrwa rzekomo słowa boga. Czy tam słowa natchnione przez boga. A więc treść biblii jest uniwersalna i każdy powinien ją zrozumieć tak samo od razu po przeczytaniu. Dlaczego niby bóg miałby dać ludziom mądrość, którą tylko niewielki odsetek będzie rozumiał. A której różne interpretacje doprowadzą do wielokrotnych schizm?
@gramin: to nie jest zło. To choroby. Ludzie mają wolną wolę i mogą pracować nad lekami i terapiami. A że wolimy więcej funduszy przeznaczać w wynajdowanie nowych sposobów na mordowanie się wzajemnie to już nasz wybór. Dodatkowo umierająca 10 latka z punktu widzenia Chrześcijaństwa nie jest niczym złym. W końcu w założeniach umiera jedynie jej ciało, a ona sama jest nieśmiertelna, oraz odrodzi się po dniu sądu poprzez zmartwychwstanie.
@gomezvader: typie, ale wiesz, że Biblia powstała w dawno już wymarłych językach, a przekład nawet między współczesnymi nie zawsze jest prosty? Rozumiesz też, że jest pełna zwrotów frazeologicznych i metafor zrozumiałych dla ówczesnych ludów, ale niekoniecznie dla nas? Biblia jest tłumaczona dość dosłownie, a pod spodem jest wyjaśnione, co autor miał na myśli, biorąc pod uwagę czasy, w jakich powstawała. Dla osób żyjących w czasach kiedy powstawała, przekaz był prosty. Aż dziwne, że nie jesteś oburzony tym, że oryginał nie powstał przynajmniej po angielsku, albo jeszcze lepiej: po polsku :D
@NobbyNobbs: "Dodatkowo umierająca 10 latka z punktu widzenia Chrześcijaństwa nie jest niczym złym. W końcu w założeniach umiera jedynie jej ciało, a ona sama jest nieśmiertelna, oraz odrodzi się po dniu sądu poprzez zmartwychwstanie." i będzie się burzył, że ktoś ma czelność nazwać go sekciarzem. Komedia. To jest obrzydliwe i chore i te wasze urojenia religijne powinno się leczyć twardą farmakologią.
@NobbyNobbs: "Dodatkowo umierająca 10 latka z punktu widzenia Chrześcijaństwa nie jest niczym złym."
"Marksistowska łajza" w ustach osoby chorej psychicznie to chyba coś na kształt komplementu ;)
Człowieku, ty masz olbrzymi problem z głową! Choroba psychiczna albo socjopatia. Człowiek zdrowy na umyśle nie może pisać takich skończonych bredni.
Umierająca 10-latka z punktu widzenia owej dziesięciolatki, jej rodziców, dziadków, czy rodzeństwa to jest DRAMAT.
@gramin ale właśnie z perspektywy bilbli to nic złego, a nie z perspektywy rodziców. Biblia przecież od zawsze tłumaczy wszystkie cierpienia i ludzkie dramaty planem bożym. A i z tym dramat to też różnie bywało. Dzisiaj tak, ale kiedys zbytnio dziećmi się nie przejmowano. Często słyszałem, że kiedyś mówiono -Bog dał dziecko to i Bóg zabrał dziecko. I na tym kończyła się żałoba. Co do Biblii, nie wiem czy to fakt czy jakies naciąganie faktów ale gdzieś czytałem, że Biblia i ogolnie całe zasady chrześcijaństwa, opis świata, jego stworzenia itp jest bardzo podobny do wierzeń Sumerów. Wniosek był taki, że całe chrześcijaństwo/islam pochodzi właśnie od Sumerów po drobnej przeróbce, dostosowaniu do nowszych warunków.
@gramin: zastanawiałem się o co ci tępaku chodziło z tym wysrywem pod Neandertalczykiem i juz wiem... Jak się odnosisz do cytatu, to się odnoś do całego. A jak odpadasz po pierwszym zdaniu, to poproś kogoś mądrego, kto musi przebywać w twoim towarzystwie (bo że nie chce, to chyba oczywiste) żeby ci przeczytał całość i wytłumaczył...
'gimboateizm' - słowo używane gdy nie potrafisz w żaden logiczny sposób skontrować prostego, acz słusznego spostrzeżenia na temat konkretnego urojenia, które wyznajesz.
Odpowiedz@nologinfound: nie, gimboateizm jest wtedy, kiedy przygłupi ateista powtarza brednie zasłyszane od innego przygłupiego ateisty na temat cudzych poglądów, których nie zna, ani nie rozumie... Wedle założeń Chrześcijaństwa Bóg wygnał ludzi z raju kiedy ci zyskali wolną wolę, żeby sobie sami radzili. Za zło na świecie nie odpowiada ani Bóg, ani nawet Szatan tylko ludzie. Jednak gimboateiści o tym nie wiedzą, bo są gimboateistami.
Odpowiedz@NobbyNobbs: czyli księża mówiąc w kościele o "Boskiej pomocy", "ingerencji Matki Boskiej" i tak dalej - kłamią?
Odpowiedz@kajus44: jak ateista od bardzo dawna (zanim to stało się modne) mam głęboko w dupie zdanie zarówno wierzących jak i ateistów :P Ich poglądy do ich sprawa, przynajmniej do momentu aż nie łamią prawa, albo nie wpieprzają się w moje życie. Pozdrawiam!
Odpowiedz@nologinfound: Nie byłem w takim położeniu ale chyba najgorsze mieć w nim poczucie braku sensu.
Odpowiedz@kajus44: tak. Księża mają wręcz tendencję do opowiadania na kazaniach jakichś historyjek wyssanych z dupy rodem z gazetek dla niezbyt rozgarniętych kobiet. Albo opowiadają o jakichś cudach, które nie zostały uznane za cud przez KK. Każdy Katolik powinien przeczytać Biblię z porządną interpretacją i Katechizm Kościoła Katolickiego, ponieważ wielu księży, zwłaszcza na zadupiach opowiada bzdury, które nie mają nic wspólnego z żadną z tych pozycji.
Odpowiedz@NobbyNobbs: Jesteś wręcz modelom przykładem przygłupa używającego określenia "gimboateizm", bo nic innego na obronę swoich przekonań nie posiadasz. Opowiadasz takie straszliwe kocopoły na temat chrześcijaństwa, że już na pierwszy rzut oka widać, iż nie masz pojęcia o swojej wierze. Setki chrześcijańskich filozofów i teologów próbowało jakoś uzasadnić i logicznie wyjaśnić współistnienie boskiej dobroci i nieograniczonej mocy z istnieniem zła na świecie. Napisano dziesiątki traktatów jak pogodzić ludzką wolną wolę z faktem, jakoby bóg "znał" przyszłość. Nagle okazuje się, że rozwiązanie tych wszystkich dylematów znalazł jakiś anonimowy internetowy młotek. "Za zło na świecie odpowiadają ludzie". WOW! Czyli jak noworodek rodzi się z wodogłowiem, to sam sobie jest winny. Ewentualnie winni są rodzice. Jak 10-latka choruje na raka i umiera, to też sama jest sobie winna. Ewentualnie to wszystko "przez te nawozy sztuczne", jak śpiewał lata temu Kazimierz Grześkowiak.
Odpowiedz@NobbyNobbs: Jeszcze jedna mała uwaga. Tacy sekciarze jak ty są gorsi od katolików. Poza ciemnym ludem, który łyka brednie podsuwane mu przez księży, katolicy posiadają też duża grupę intelektualistów, którzy mają wątpliwości i doskonale zdają sobie sprawę z całej masy sprzeczności i nielogiczności, które występują w ich wierze. Sekciarze żadnych wątpliwości nie mają. Dla nich wszystko jest proste jak budowa cepa. Ten mini komiks w sposób prosty i przystępny opowiada (i wyśmiewa przy okazji) o jednym z wielu problemów ludzi wierzących. Jak pogodzić niezasłużone cierpienie z boską dobrocią.
Odpowiedz@nemoein: aha, ale nie bardzo wiem dlaczego do mnie piszesz, mnie to nie obchodzi.
Odpowiedz@NobbyNobbs: Typie sformułowanie "porządna interpretacja biblii" jest dowodem na to, że biblia to stek bzdur. To są kvrwa rzekomo słowa boga. Czy tam słowa natchnione przez boga. A więc treść biblii jest uniwersalna i każdy powinien ją zrozumieć tak samo od razu po przeczytaniu. Dlaczego niby bóg miałby dać ludziom mądrość, którą tylko niewielki odsetek będzie rozumiał. A której różne interpretacje doprowadzą do wielokrotnych schizm?
Odpowiedz@gramin: to nie jest zło. To choroby. Ludzie mają wolną wolę i mogą pracować nad lekami i terapiami. A że wolimy więcej funduszy przeznaczać w wynajdowanie nowych sposobów na mordowanie się wzajemnie to już nasz wybór. Dodatkowo umierająca 10 latka z punktu widzenia Chrześcijaństwa nie jest niczym złym. W końcu w założeniach umiera jedynie jej ciało, a ona sama jest nieśmiertelna, oraz odrodzi się po dniu sądu poprzez zmartwychwstanie.
Odpowiedz@gramin jeszcze jedna uwaga: widziałem wiele twoich postów i jeśli kogoś można nazwać sekciarzem to tylko ciebie markistowska łajzo.
Odpowiedz@gomezvader: typie, ale wiesz, że Biblia powstała w dawno już wymarłych językach, a przekład nawet między współczesnymi nie zawsze jest prosty? Rozumiesz też, że jest pełna zwrotów frazeologicznych i metafor zrozumiałych dla ówczesnych ludów, ale niekoniecznie dla nas? Biblia jest tłumaczona dość dosłownie, a pod spodem jest wyjaśnione, co autor miał na myśli, biorąc pod uwagę czasy, w jakich powstawała. Dla osób żyjących w czasach kiedy powstawała, przekaz był prosty. Aż dziwne, że nie jesteś oburzony tym, że oryginał nie powstał przynajmniej po angielsku, albo jeszcze lepiej: po polsku :D
Odpowiedz@NobbyNobbs: "Dodatkowo umierająca 10 latka z punktu widzenia Chrześcijaństwa nie jest niczym złym. W końcu w założeniach umiera jedynie jej ciało, a ona sama jest nieśmiertelna, oraz odrodzi się po dniu sądu poprzez zmartwychwstanie." i będzie się burzył, że ktoś ma czelność nazwać go sekciarzem. Komedia. To jest obrzydliwe i chore i te wasze urojenia religijne powinno się leczyć twardą farmakologią.
Odpowiedz@NobbyNobbs: "Dodatkowo umierająca 10 latka z punktu widzenia Chrześcijaństwa nie jest niczym złym." "Marksistowska łajza" w ustach osoby chorej psychicznie to chyba coś na kształt komplementu ;) Człowieku, ty masz olbrzymi problem z głową! Choroba psychiczna albo socjopatia. Człowiek zdrowy na umyśle nie może pisać takich skończonych bredni. Umierająca 10-latka z punktu widzenia owej dziesięciolatki, jej rodziców, dziadków, czy rodzeństwa to jest DRAMAT.
Odpowiedz@gramin ale właśnie z perspektywy bilbli to nic złego, a nie z perspektywy rodziców. Biblia przecież od zawsze tłumaczy wszystkie cierpienia i ludzkie dramaty planem bożym. A i z tym dramat to też różnie bywało. Dzisiaj tak, ale kiedys zbytnio dziećmi się nie przejmowano. Często słyszałem, że kiedyś mówiono -Bog dał dziecko to i Bóg zabrał dziecko. I na tym kończyła się żałoba. Co do Biblii, nie wiem czy to fakt czy jakies naciąganie faktów ale gdzieś czytałem, że Biblia i ogolnie całe zasady chrześcijaństwa, opis świata, jego stworzenia itp jest bardzo podobny do wierzeń Sumerów. Wniosek był taki, że całe chrześcijaństwo/islam pochodzi właśnie od Sumerów po drobnej przeróbce, dostosowaniu do nowszych warunków.
Odpowiedz@gramin: zastanawiałem się o co ci tępaku chodziło z tym wysrywem pod Neandertalczykiem i juz wiem... Jak się odnosisz do cytatu, to się odnoś do całego. A jak odpadasz po pierwszym zdaniu, to poproś kogoś mądrego, kto musi przebywać w twoim towarzystwie (bo że nie chce, to chyba oczywiste) żeby ci przeczytał całość i wytłumaczył...
Odpowiedz