Przepraszam, że się urodziłem xD Śmieszy mnie ta nagonka na bezdzietnych - nie dość, że składają się już teraz na edukację czy opiekę zdrowotną cudzych dzieci, to jeszcze płacą alimenty w postaci 500+. Jedyna problematyczna kwestia to emerytury, bo w obecnym systemie będą się na mnie składać cudze dzieci (chociaż dzisiaj to ja się na nie składam, więc trochę się to zeruje) - ale to również można rozwiązać w prosty sposób uzależniając wiek emerytalny czy wysokość świadczenia od ilości posiadanych dzieci.
PS
Tak, wiem, że autor tekstu na obrazku trollował.
@joypad: "to również można rozwiązać w prosty sposób uzależniając"
Jest prostszy sposób - chcesz mieć emeryturę - to płać. Nie chcesz emerytury - nie płać. Kto popełni błąd, bo przeszacował - trudno, następne pokolenia wyciągną lekcję.
@joypad: A nie uważasz, że wiek emerytalny i wysokość świadczenia powinny być jednak uzależnione od wykonywanej pracy i odprowadzanych składek?
Jak ktoś nie pracuje tylko siedzi na socjalu wychowując dzieci i nie odprowadzając składek, to powinny go na starość utrzymywać te dzieci tak jak to jest w Chinach. A jeżeli ktoś pracuje i całe życie odprowadza składki do skarbu państwa, to powinno mu emeryturę opłacić państwo na podstawie tego, co całe życie mu z wypłaty zabierało, niezależnie skąd na to pieniądze weźmie.
@Trokopotaka: "A jeżeli ktoś pracuje i całe życie odprowadza składki do skarbu państwa, to powinno mu emeryturę opłacić państwo na podstawie tego, co całe życie mu z wypłaty zabierało, niezależnie skąd na to pieniądze weźmie." - no a skąd państwo ma wziąć pieniądze jak od niepracujących? Nawet zakładając, że środki na naszą emeryturę sobie leżą to i tak nie zmienia to faktu, że jak będziesz na emeryturze to na twoje bułki ktoś młodszy będzie pracował i nie będzie mógł z tym nic zrobić.
Przepraszam, że się urodziłem xD Śmieszy mnie ta nagonka na bezdzietnych - nie dość, że składają się już teraz na edukację czy opiekę zdrowotną cudzych dzieci, to jeszcze płacą alimenty w postaci 500+. Jedyna problematyczna kwestia to emerytury, bo w obecnym systemie będą się na mnie składać cudze dzieci (chociaż dzisiaj to ja się na nie składam, więc trochę się to zeruje) - ale to również można rozwiązać w prosty sposób uzależniając wiek emerytalny czy wysokość świadczenia od ilości posiadanych dzieci. PS Tak, wiem, że autor tekstu na obrazku trollował.
Odpowiedz@joypad: "to również można rozwiązać w prosty sposób uzależniając" Jest prostszy sposób - chcesz mieć emeryturę - to płać. Nie chcesz emerytury - nie płać. Kto popełni błąd, bo przeszacował - trudno, następne pokolenia wyciągną lekcję.
Odpowiedz@joypad: A nie uważasz, że wiek emerytalny i wysokość świadczenia powinny być jednak uzależnione od wykonywanej pracy i odprowadzanych składek? Jak ktoś nie pracuje tylko siedzi na socjalu wychowując dzieci i nie odprowadzając składek, to powinny go na starość utrzymywać te dzieci tak jak to jest w Chinach. A jeżeli ktoś pracuje i całe życie odprowadza składki do skarbu państwa, to powinno mu emeryturę opłacić państwo na podstawie tego, co całe życie mu z wypłaty zabierało, niezależnie skąd na to pieniądze weźmie.
Odpowiedz@Trokopotaka: "A jeżeli ktoś pracuje i całe życie odprowadza składki do skarbu państwa, to powinno mu emeryturę opłacić państwo na podstawie tego, co całe życie mu z wypłaty zabierało, niezależnie skąd na to pieniądze weźmie." - no a skąd państwo ma wziąć pieniądze jak od niepracujących? Nawet zakładając, że środki na naszą emeryturę sobie leżą to i tak nie zmienia to faktu, że jak będziesz na emeryturze to na twoje bułki ktoś młodszy będzie pracował i nie będzie mógł z tym nic zrobić.
Odpowiedz