Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Z wybaczaniem jest podobnie

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Retho
8 18

Nie wiem czy próby tłumaczenia takich rzeczy ludziom, którzy udostępniają takie obrazki ma jakąkolwiek rację bytu. Niektórym po prostu zawsze się będzie wydawało, że plucie na wiarę czyni ich oświeconymi mędrcami, jakby ateizm był wymysłem z tego stulecia i oznaczał osiągnięcie oświecenia.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 8

@Retho: Zazwyczaj ludzie tworzący takie rzeczy nie mają pojęcia na czym polega wiara katolicka i sakramenty, bo ostatnio mieli z tym styczność na religii w szkole i to też tak nie do końca, bo bardziej od słuchania byli zajęci graniem na telefonie.

Odpowiedz
avatar szypty
4 4

@Trokopotaka: Jak się spytasz Muslima to też powie, że jego wiara jest mądra, oświecona i dobrotliwa nawet jeśli właśnie jest w drodze do zapewnienia świetnej rozrywki pasażerom jadącego nieopodal autobusu. Powiedzieć to sobie każdy może ale w praktyce jakoś takie zachowania ciężko stwierdzić jeśli popatrzymy na najbardziej w tym kraju "bogobojnych".

Odpowiedz
avatar ChiKenn
2 2

@Retho: póki dany kult religijny będzie narzucał swoje poglądy mając wpływ na prawodawstwo dotyczące wszystkich, również niereligijnych obywateli - ograniczając ich wolność (nie tylko światopoglądową, ale też finansową bo muszą ten kult wspierać z podatków) to chyba dosyć normalne i oczywiste będzie wrogie nastawienie...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2021 o 17:12

avatar parkinson
0 0

@szypty: Dlatego po owocach ich poznasz: jeśli modli się w kościele i nienawidzi bliźniego i nie ma się zamiaru z tego poprawić, to niewiele ma wspólnego z tą wiarą. Jeśli mówi, że religia pokoju, a obok planuje wysadzenie autobusu, to też jest hipokrytą. Ale pamiętajmy też, że każdy wierzący człowiek się myli i błądzi, grzeszy. Tu nie można powiedzieć, że jest hipokrytą, jeśli szczerze się stara z grzechów poprawić.

Odpowiedz
avatar szypty
1 1

@parkinson: Osobiście jestem wojującym ateistą głównie dlatego, że jak dla mnie religia jest najczystszą formą autorytaryzmu. Ci którzy ją propagują (mówię tutaj głównie o religiach Abrahamowych, Hinduizm czy Buddyzm też mają swoje za uszami ale nijak mają się do sprawy Polskiej)twierdzą, że ich kontrola pochodzi bezpośrednio od absolutnego bytu. Gdzie to pozostawia miejsce na jakąkolwiek dyskusję? Tak samo z koncepcją nieba/piekła, jeżeli ktoś przyjmuje je za prawdziwe bez żadnej wątpliwości to logicznym jest, że jakakolwiek zbrodnia popełniona w świecie doczesnym może być usprawiedliwiona jeżeli popełnienie jej zwiększy nasze bądź innych szanse na uniknięcie piekła (nieskończona tortura)i wstąpienie do nieba (nieskończona błogość. I w ten sposób możemy łatwo wmówić komuś aby przywdział dynamitową kamizelkę albo podpalił klinikę w której przeprowadza się aborcje. Niech każdy sobie tam wierzy w co chce, ale żadna religia nie powinna mieć absolutnie żadnego przyzwolenia na wywieranie wpływów na działanie instytucji państwowych.

Odpowiedz
avatar Retho
0 0

@ChiKenn: widzisz tutaj wchodzi umiejętność rozróżniania czegoś o czym mówimy czyli religii katolickiej od czegoś co bezprawnie wypowiada się w jej imieniu. Jeżeli mamy mówić o religii katolickiej, to nie mówmy o kłamcy Rydzyku, czy tym ohydnym układzie PiS - radio maryja. Gdyby iść twoim tokiem rozumowania to gdyby tej samej logice poddać demokrację to moglibyśmy wziąć przykład marszów komitetu obrony demokracji sprzed paru lat jako przykład, że ludzie będący za demokracją to oszołomy, którzy sami nie wiedzą czym jest demokracja, ale to nie przeszkadza im w byciu wrogimi i agresywnymi wobec wszystkich którzy im nie przytakują, a ich liderzy to bandyci i złodzieje (odnoszę się do skazanego kijowskiego oraz licznych nagrań na żywo z marszów pokazujących zachowania uczestników). Czy w takim razie demokracja to ustrój ignorantów, złodziei i agresywnych ciemniaków, ponieważ ta grupa ludzi uznała że może się wypowiadać "w imię" demokracji?

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@Retho: przecież z naszych podatków jest finansowany cały kościół katolicki, a nie tylko Rydzyk... ubezpieczenie ZUS jest finansowane dla całego duchowieństwa, również "szeregowego" księdza w małej parafii, nie tylko Rydzyka

Odpowiedz
avatar jedyny360
4 4

@gomezvader: "Zapytaj 10 księży o adama i ewę i początek ludzkości, a każdy udzieli innej odpowiedzi. I wszystkie będą się wykluczać." - to może wskazywać na dwie rzeczy - albo na to, że religia jest głupia, albo na to, że seminaria dla księży są do kitu. Plus w nauce też się zdarza sytuacja, gdzie zapytasz się 10 naukowców o zdanie na dany temat i każdy udzieli innej odpowiedzi, często wykluczające się nawzajem. Są to zwykle kwestie niezweryfikowane eksperymentalnie - a że religii nie da się zbadać eksperymentalnie, to cóż, od tego mają papieża i innych teologów by roztrzygali. "1 warunek nie istnieje wśród osób wierzących. Zadośćuczynieniem jest modlitwa. Jak niby kvrwa ktoś miałby zadość uczynić np za morderstwo? A za to też jest magiczny odpust." - znowu, jak ktoś traktuje wiarę poważnie, to pewnie nie ograniczy się do modlitwy, a będzie błagał o przebaczenie pokrzywdzonych i będzie się im starał zadośćuczynić. "Albo sięgnijmy dalej. Wojacy przygotowujących się na krucjaty spowiadali się na zapas. Jak oni potem niby zadośćuczyniali za gwałty, mordy i rabunki? A przecież zostało im odpuszczone" - w średniowieczu to był akurat odlot - Kościół miał za dużo władzy politycznej i dlatego to przechodziło - bo zasadniczo religia to była wymówka, żeby zdobyć tereny i wgl. Ale też od tego czasu było trochę reform, Kościół stracił na pozycji politycznej i się uspokoiło "2 warunek też jest z pi2dy bo gdyby to kiedykolwiek działało to człowiek by się spowiadał max kilka razy w życiu, a nie jak niektórzy nawiedzeni 2x w tygodniu." - o aż tak częstych spowiedziach nie słyszałem, ale zdarzają się pewnie za częste spowiedzi. Ale wiesz, jak masz terapię gdzie leczysz kleptomanię albo bezsenność, to zasadniczo też z wizyty na wizytę oczekiwany jest pewien postęp, że będziesz nad sobą pracować, by poprawić jakość swojego życia i wgl. No ale to wciąż trwa swoje i takie terapie mogą się ciągnąć latami z bardzo wieloma wizytami - a teoretycznie też gdyby terapie działały, to człowiek by przyszedł maks kilka razy i już nie ma problemów.

Odpowiedz
avatar MieciuPompka
0 0

Czyli de facto udowodnił to co na obrazku, że spowiedź nie ma znaczenia skoro to samo można zrobić bez całej tej religijnej otoczki.

Odpowiedz
avatar Maquabra
-1 1

Trzeba by tę wiedzę przekazać klerowi. Zazwyczaj dyskusji na takie tematy nie ma. Jest "oj tam, oj tam", kilka zdrowasiek i sru po wafelka. Ale teoria bardzo fajna. Ogólnie to w teorii ta cała pedofilsko-gangsterska ferajna jest naprawdę super. To z praktyką są problemy.

Odpowiedz
Udostępnij