Myślę że ryba to nic takiego w porównaniu z chińczykiem jedzącym w biurze cuchnące 100-letnie sfermentowane jajko które u nich jest uważane za przysmak. „Marynowane” przez powlekanie ich mieszanką ługu lub przez moczenie w roztworze ługu.
Mm mm mm palce lizać! LOL
Myślę że ryba to nic takiego w porównaniu z chińczykiem jedzącym w biurze cuchnące 100-letnie sfermentowane jajko które u nich jest uważane za przysmak. „Marynowane” przez powlekanie ich mieszanką ługu lub przez moczenie w roztworze ługu. Mm mm mm palce lizać! LOL
Odpowiedz