W poniedziałek babka w Biedrze kłóciła się z kasjerką.
Babka: Niech mi Pani odda 5 zł!
Kasjerka: Ale dlaczego mam Pani oddać, przecież wszystko jest dobrze policzone?
Babka: Ma mi Pani oddać bo Morawiecki tak powiedział!
xD
@emillo321: Czyli od dzisiaj słuchamy ludzi nawiedzonych, którzy kompletnie nie zrozumieli przekazu.
To ja się pytam, czemu Polska jeszcze nie jest wyspą i czemu nie jest zielona. I jeszcze gdzie jest moje sto milionów.
@zerco: Ludzie swój rozum mają, a wystarczyło zajrzeć do ustawy, czy jest obowiązek ;) Tak samo jak z obowiązkiem noszenia masek, czy nawet zamykaniem gospodarki - ludzi karają za nieprzestrzeganie restrykcji, a w świetle prawa, takie działania nie są zgodne z konstytucją, bo jedynie wprowadzenie stanu nadzwyczajnego może spowodować, aby te wszystkie restrykcje były legalne.
Świetne te porównania.
Oczywiście macie się cieszyć, jeśli ceny netto zostaną podniesione do wcześniejszych cen brutto, nie narzekać i potulnie płacić sklepikarzowi, że cen nie podniósł jeszcze bardziej.
Jak w styczniu pomidory kosztują 15 zł za kilogram, to w lutym też będą (a nie 14, 29 zł). Macie się cieszyć, że w ogóle są i że sprzedawcy w ogóle chce się za te marne grosze pracować.
@yahoo111: w zasadzie to... tak. Ceny będą rosły, bo muszą rosnąć. (tymczasowe) zlikwidowanie VAT na żarcie spowoduje tylko tyle, że uroną odrobinkę mniej, ale choćby skały srały, piekło zamarzło, a losowo wybranemu zwolennikowi PIS wyrosła druga szara komórka, to ceny nie mają jak zmaleć, kiedy jednocześnie lawinowo rosną wszystkie koszty, opłaty, rachunki (o kilkaset %!) a dodatkowo rząd dopieprzył burdelem podatkowym.
W poniedziałek babka w Biedrze kłóciła się z kasjerką. Babka: Niech mi Pani odda 5 zł! Kasjerka: Ale dlaczego mam Pani oddać, przecież wszystko jest dobrze policzone? Babka: Ma mi Pani oddać bo Morawiecki tak powiedział! xD
Odpowiedz@emillo321: Ze wszystkich rzeczy, które się nie wydarzyły, ta nie wydarzyła się najbardziej.
Odpowiedz@yahoo111: Kraśnik Fabryczny, Biedronka obok FŁT. Zapraszam i zapytaj kasjerki, taka trochę przy kości ;) BTW chyba uraziła się duma pisowca... :D
Odpowiedz@emillo321: Czyli od dzisiaj słuchamy ludzi nawiedzonych, którzy kompletnie nie zrozumieli przekazu. To ja się pytam, czemu Polska jeszcze nie jest wyspą i czemu nie jest zielona. I jeszcze gdzie jest moje sto milionów.
Odpowiedz@emillo321: A Tusk raz powiedział by abonamentu RTV nie płacić i ludzie nie płacili i dostali kary.
Odpowiedz@zerco: Ludzie swój rozum mają, a wystarczyło zajrzeć do ustawy, czy jest obowiązek ;) Tak samo jak z obowiązkiem noszenia masek, czy nawet zamykaniem gospodarki - ludzi karają za nieprzestrzeganie restrykcji, a w świetle prawa, takie działania nie są zgodne z konstytucją, bo jedynie wprowadzenie stanu nadzwyczajnego może spowodować, aby te wszystkie restrykcje były legalne.
OdpowiedzŚwietne te porównania. Oczywiście macie się cieszyć, jeśli ceny netto zostaną podniesione do wcześniejszych cen brutto, nie narzekać i potulnie płacić sklepikarzowi, że cen nie podniósł jeszcze bardziej. Jak w styczniu pomidory kosztują 15 zł za kilogram, to w lutym też będą (a nie 14, 29 zł). Macie się cieszyć, że w ogóle są i że sprzedawcy w ogóle chce się za te marne grosze pracować.
Odpowiedz@yahoo111: Bo sklepikarzowi opłaty nie rosną, nie? Bo to nie jest jeden wielki łańcuch, nie?
Odpowiedz@yahoo111: w zasadzie to... tak. Ceny będą rosły, bo muszą rosnąć. (tymczasowe) zlikwidowanie VAT na żarcie spowoduje tylko tyle, że uroną odrobinkę mniej, ale choćby skały srały, piekło zamarzło, a losowo wybranemu zwolennikowi PIS wyrosła druga szara komórka, to ceny nie mają jak zmaleć, kiedy jednocześnie lawinowo rosną wszystkie koszty, opłaty, rachunki (o kilkaset %!) a dodatkowo rząd dopieprzył burdelem podatkowym.
Odpowiedz