Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Wstyd przed ufoludkami

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Glaurung_Uluroki
9 9

Wstyd, to jest cenzurować takie rzeczy. Czekam na cenzurę arcydzieł malarstwa.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 6

@Glaurung_Uluroki: Poczekaj jeszcze trochę i Mona Lisa zostanie zakazana jako przejaw jawnego szowinizmu, a Upadła madonna z wielkim cycem Van Klompa to już zupełnie zakazana zostanie z powodu wielkiego cyca.

Odpowiedz
avatar gramin
-5 5

@Marin230: Pisiorski głupek chciał błysnąć, ale niestety nie zna znaczenia słów, których używa, więc ponownie jedynie się ośmieszył. Za Słownikiem Języka Polskiego: szowinizm 1. «postawa, którą charakteryzuje brak tolerancji i przyznawanie uprzywilejowanej pozycji własnej płci, rasie lub grupie» 2. «skrajny nacjonalizm wyrażający się w bezkrytycznym stosunku do własnego narodu oraz w pogardzie i nienawiści do innych narodów» Aby powiązać szowinizm z obrazem Mona Lisa to trzeba mieć kompletną sieczkę zamiast mózgu. Zaprawdę krętymi ścieżkami krąży ta pustka między twoimi uszami.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@gramin: Odczep się ode mnie kolorowy debilu.

Odpowiedz
avatar tamandua
1 3

Hurrr! Durr! Jak to: tylko dwie płcie? Gdyby te sondy miały lecieć dzisiaj, to by tabliczki brakło na płcie :)

Odpowiedz
avatar gomezvader
6 8

@tamandua: Gdyby te sondy leciały dzisiaj to wystarczyłoby tam zakodować jedną informację "unikać".

Odpowiedz
avatar gramin
-3 3

@tamandua: Dziwne, że nikt z bojowników o prawdę nie zauważył, iż tabliczka sugeruje też, jakoby Układ Słoneczny składał się z 9-ciu planet. Toż to wstyd na całą Galaktykę puszczać w kosmos taką fałszywą informację. Każdy uczeń szkoły podstawowej powinien wiedzieć, że nasz Układ ma tylko 8 planet.

Odpowiedz
avatar slavdude
0 2

@gramin: Liczba planet się zmieniła, liczba płci wciąż taka sama. Więc o czym Ty tu pierdzisz?

Odpowiedz
avatar gramin
-1 1

@slavdude: Liczba planet się zmieniła? Czyli jedna planeta opuściła układ słoneczny? Ponownie się błaźnisz i udowadniasz, że jesteś kretynem nie ogarniającym podstawowych rzeczy. Cóż, nauka, jak i rozumienie świata przez człowieka się zmienia. Ta tabliczka z Pioniera jest obrazem ludzkiej wiedzy obowiązującej w latach 70-tych XX wieku. Wówczas ludziom się wydawało, że w Układzie Słonecznym jest 9 planet i dwie płcie. Dzisiaj stan wiedzy się zmienił, i uważamy, że mamy jedynie 8 planet i więcej, niż dwie płcie. Są to rzeczy tak oczywiste, że wie to prawie każdy lewak. To jedynie do was, psychoprawicowych idiotów, ta oczywista prawda nie dociera, bo nie macie pojęcia czym jest nauka. Ja jedynie zwróciłem uwagę, że jakoś nikogo nie bulwersuje zmniejszenie liczby planet, ale już zwiększenie liczby płci wywołuje u was ból dupy. Ta wybiórczość oburzenia oczywiście nie ma nic wspólnego z waszymi seksualnymi fiksacjami i waszym niedouczeniem ;)

Odpowiedz
avatar tamandua
1 1

@gramin: O ile merytorycznie się z Tobą zgadzam, o tyle słabe z Twojej strony jest wrzucanie wszystkich do jednego worka z etykietką "psychoprawicowy idiota", bo Twoja wypowiedź nie odnosi się tylko do slavdude, ale do wszystkich, którzy się tutaj wypowiedzieli krytycznie, czy to z powodu poglądów, czy z powodu mnóstwa śmiesznych dram, o dwóch płciach. W sumie stosowana przez Ciebie nielojalna, nacechowana arogancją i umiłowaniem własnej osoby, retoryka stawia Cię w jednym rzędzie z psychoprawicowymi idiotami i psycholewicowymi nieogarami - bo obie te grupy, podobnie jak Ty, myślą, że mają monopol na prawdę i prawo do manipulowania faktami, poprzez dopasowywanie wybranych zagadnień do lansowanej tezy, a odrzucanie tych, które nie pasują. Życzę Ci dystansu, tak po prostu, po ludzku, bez złośliwości, bo jednak bliżej mi do lewego skrzydła, niż do katoprawicowego fundamentalizmu.

Odpowiedz
avatar slavdude
0 2

@gramin: Przestała być uznawana za planetę. Dwie płcie dalej obowiązują. Po prostu dokooptowano do nich spie*dolenie umysłowe i szukanie atencji, gdy ktoś nie ma absolutnie nic innego do zaoferowania. Ale jaki ból dupy? Jak dotąd to pienią się ludzie którym odpowiadam, że w dupie mam ich wymysły. Ludzie którzy sami tą błazenadę zaczynają. Ja się nie wdaję w zbędne tyrady tak jak Ty, bo i po co. SLD i PO to psychoprawica? Bo na nich głosowałem.

Odpowiedz
avatar gramin
0 0

@slavdude: Co mnie młocie interesuje na kogo głosowałeś w przeszłości? Psychoprawica nie jest określeniem partii politycznej, ale postawy życiowej i spi3rdolenia umysłowego. To nawet nie jest moje określenie. Psychoprawica jako określenie jest używane przez Radosława Sikorskiego, mojego "ulubionego" człowieka prawicy. Sikorski używa go po to, aby odróżnić swoje prawicowe poglądy od poglądów psychoprawicowych, czyli od ludzi którym się wydaje, że są prawicą, a tymczasem są bandą oszołomów powtarzających w amoku "patriotyzm, tradycja, wiara itp" nie mając pojęcia o czym mówią. Jesteś przedstawicielem psychoprawicy, bo ciągle pi3rdolisz jak potłuczony o rzeczach o których nie masz zielonego pojęcia. W przeszłości mogłeś głosować nawet na PZRP i nie ma to żadnego znaczenia. Nie wiesz czym jest nauka i czym są teorie naukowe. Piszesz jakieś skończone brednie o "prawdziwych naukowcach". Prawda jest taka, że cała nasza wiedza empiryczna jest tymczasowa, podlega dyskusji i zmianie. W latach 70-tych mieliśmy inną definicję planety i Układ Słoneczny miał według ówczesnego stanu wiedzy i nauki 9 planet. Teraz inaczej definiujemy planetę i mamy już tylko 8 planet. Dokładnie to samo dzieje się, jeżeli chodzi o definicję płci, czy małżeństwa. Też się zmieniły z biegiem czasu. Gdybyś nie był ograniczonym intelektualnie kretynem i miał jakiekolwiek pojęcie o nauce, to byś to wiedział. A gdybyś nie miał jakichś seksualnych fobii, to nie interesowałyby ciebie wyłącznie tematy związane z dupą. Cóż, dla mnie bardziej charakterystyczną zmianą na tej tabliczce jest inna ilość planet. Dla was, sfrustrowanych seksualnie psychoprawicowców, ilość płci. P.S. Jak chciałeś pochwalić się wiekiem i dojrzałością pisząc, że głosowałeś na SLD, to niestety mi nie zaimponowałeś. Dalej jesteś głupiutkim szczylem nie mającym pojęcia o świecie.

Odpowiedz
avatar gramin
0 0

@tamandua: Dziękuje za merytoryczną odpowiedź. Tak naprawdę, to ja uwielbiam dyskutować merytorycznie i na argumenty. Niestety z wiekiem staję się coraz mniej cierpliwy i nie mam cierpliwości do idiotów. Nie wrzucam wszystkich do worka z etykieta "psychoprawicowy idiota". Pisuję tutaj już od 11 lat i nawet na początku próbowałem wyłącznie merytorycznie prowadzić dyskusje, ale szybko doszedłem do wniosku, że z psychoprawicowymi idiotami nie da się tego robić. Poza tym, biorąc pod uwagę mój staż tutaj i to, że mam doskonałą pamięć ;) znam nicki i "radosną twórczość" najbardziej aktywnych tutaj kretynów, którym się wydaje, że są przedstawicielami prawicy. Jeżeli zatem nazywam kogoś psychoprawicowcem, lub faszystą to jest to poparte publicznymi wypowiedziami takiego osobnika tutaj na forum. Nie rzucam tymi określeniami na oślep i nie używam ich jako inwektyw mających poniżyć przeciwnika. ZAWSZE staram się uzasadnić w komentarzu, dlaczego uważam kogoś za psychoprawicowca. Wymiana komentarzy najczęściej wygląda tak: Psychoprawicowiec: Pisze jakich homofobiczny, rasistowski komentarz. Grami: "Jesteś psychoprawicowym idiotą, bo ..." (i tu następuje uzasadnienie dlaczego tak uważam) Psychoprawicowiec1: Jesteś głupi i się nie znasz. Twoja matka też jest głupia Psychoprawicowiec2: Nie dyskutuj z nim, bo on jest głupi Itd. itp. Nie rozumiem, co to znaczy "nielojalna retoryka"? Pierwszy raz się z tym spotykam. Tak, bywam arogancki. Nie, nie cechuje mnie umiłowanie własnej osoby. To, że znam swoją wartość i swoje możliwości, i nie stosuję typowego dla Polaków umniejszania swoje wartości, to nie jest narcyzm, lecz asertywność. Nie uważam, że mam monopol na prawdę. Z powodów czysto zawodowych nie mógłby nawet tak myśleć ;) Ja wiem, że cała nasza wiedza jest jedynie prawdopodobna i tymczasowa, i to akceptuję. Za moim ulubionym myślicielem Immanuelem Kantem mogę powiedzieć, że "rzecz sama w sobie" jest niepoznawalna dla naszego aparatu poznawczego. Na świat zawsze patrzymy przez "okulary" naszych schematów poznawczych. Jest jednak coś takiego jak logika rozumowania i spójność przekonań. Jak widzę, że psychoprawicowi idioci nie grzeszą ani jednym, ani drugim, a mimo to uważają się za kolejnych Einsteinów i odmieniają słowo logika przez wszystkie możliwe przypadki, to mnie cholera bierze. Mam dystans do siebie i do świata. Ja nawet nie mam bardzo lewicowych poglądów, moje poglądy to coś pomiędzy zachodnią socjaldemokracją a liberalizmem, a nie socjalizm. Oczywiście w kołtuńsko-psychoprawicowej Polsce nawet liberalno-konserwatywne PO to wściekłe lewactwo, a moje poglądy to już niemal komunizm, wspólne żony i brak własności prywatnej ;P Jak widzisz, nie jestem zaślepionym i przekonanym o własnej nieomylności krwiożerczym komuchem. Napisałeś do mnie w sposób normalny, to normalnie i kulturalnie ci odpowiedziałem. Wykształcenie i doświadczenie życiowe oraz to, czym się zajmuję nauczyło mnie, że mogę zarówno kulturalnie dyskutować o niuansach filozofii Platona, jak i "rzucić mięsem". Wszystko zależy od kontekstu i interlokutora. Szkoda czasu na rzucanie pereł między wieprze. Z idiotą i psychopatą nie da się normalnie dyskutować. To tak jak z polityką międzynarodową. Państwa Zachodnie, głównie Niemcy, ciągle powtarzają jak mantrę, że z Rosją Putina trzeba rozmawiać i negocjować, tylko że wyraźnie widać, iż to nie działa. Putin ma gdzieś rozmowy i negocjacje, on wyłącznie realizuje swoje chore plany i jakiekolwiek pokojowe postulaty UE uważa za jej słabość, którą można i trzeba wykorzystać. Niestety nie jesteś w stanie przekonać dresiarza siłą swoich argumentów, bo on zna jedynie siłę mięśni. Żebyś stawał na rzęsach, to jedyne co usłyszysz od idioty to "cięta riposta" w stylu "Więc o czym Ty tu pierdzisz?" Ich można jedynie prać po ich tępych mordach (wirtualnie oczywiście ;).

Odpowiedz
avatar tamandua
0 0

@gramin: Drogi Graminie, skąd tyle jadu i niechęci? Bo nie kumam. Ale to może ze mną jest coś nie tak, i teraz oznaką dorosłości i dojrzałości jest obrzucanie innych inwektywami. Chcę się tylko odnieść do jednej rzeczy, której, zdaje się, nie zauważasz: Dwie płcie kontra dziewięć planet. Masz rację, że definicje się zmieniły. Ale nie zmieniła się natura i tutaj popełniasz główny bład logiczny w swoim wywodzie. Żeby go zrozumieć musisz przestać myśleć o definicjach, bo te są kulawe i podlegają aktualizacji, a zacząć myśleć o tym, czym był ten przekaz i co miał pokazać. A pokazywał dziewięć dużych ciał niebieskich okrążających gwiazdę centralną i to się nie zmieniło. Owszem, poza orbitą Plutona krążą kolejne ciała niebieskie, ale te dziewięć wystarczy by ewentualnie skojarzyć system gwiezdny, i nie ma znaczenia, czy nazwiemy je planetami, planetoidami, bulbulgatorami, czy czym tam jeszcze, ich istnienie fizyczne jest faktem. To teraz przejdźmy do płci. Płcie fizyczne są dwie, potrzebna jest kobieta i mężczyzna, żeby doszło do naturalnego zapłodnienia. Płeć jako konstrukt społeczny to inna sprawa i z tego sobie zażartowałem, mając nadzieję, że mój żart jest jasny i mozna go prawidłowo odczytać, ale może się mylę. Jednak niezaleznie od ilości płciowych konstruktów społecznych, które sobie uzgodnimy jako istniejące, nieważne czy będzie ich dziesięć czy dziesięć tysięcy lub więcej, nasz gatunek w sensie fizycznym nadal potrzebuje do rozmnażania osobnika z męskimi organami płciowymi i osobnika z żeńskimi organami płciowymi. I ten stan nie uległ zmianie, bo jest stanem fizycznym. Usunięcie z obrazka Plutona nie miałoby znaczenia dla stanu fizycznego rzeczywistości, ponieważ czy go ujmiemy czy nie, on nadal istnieje i można go zobaczyć. Dodanie kolejnych płci mijałoby się z celem, ponieważ dla fizycznego stanu faktycznego nie ma znaczenia, czy dana jednostka uważa się za jednorożca czy coś innego, jako że posiada cechy którejś z dwóch płci fizycznych. Niestety nie wiem w jaki sposób można ująć na tabliczce konstrukt społeczny w postaci piktogramu, ale nawet jęsliby się dało, to na pewno nie byłaby to jedna z niezbędnych dla obcych informacji, aby byli w stanie nas znaleźć i nawiązać z nami kontakt. Reasumując: nie możesz stawiać znaku równości pomiędzy zmianą ilości ciał niebieskich, dla których skonstruowano definicję "planety", a zmianą ilości płci, ponieważ zmiana wynikająca z prób usystematyzowania wiedzy nie jest tożsama ze zmianą wynikającą z przemian społecznych. Pozdrawiam z cienia Tamandua

Odpowiedz
avatar tamandua
0 0

@gramin: Dziękuję bardzo za wyjaśnienie swojego stanowiska, to dość rzadkie w dzisiejszych czasach, ludzie wolą się bawić w syndrom oblężonej twierdzy, więc tym bardziej wdzięczny jestem za Twoje odniesienie się do mojego wpisu. Kiedyś tutaj bywałem, potrm odpuściłem na rzecz bardziej konstruktywnych aktywności, więc nie wiem co tu ludzie wypisują, ufam więc w Twój zdrowy osąd i przepraszam jeśli Cię uraziłem. Jesli chodzi o cieplieodc, a raczej jej brak, w tłumaczeniu pewnych rzeczy, które wydają się oczywiste, to moja cierpliwość wyczerpalem dość dawno, jednak teraz manifestuje to jedynie w "realu", bo w internetach to tylko spokoju można się wyzbyć w trakcie tego żmudnego, i większości przypadków jalowego, procederu tłumaczenia. Ciekawe jest to, że ja również mam najbliżej do Kanta, przy czym ja jestem zwolennikiem imperatywu kategorycznego, który dopasowałem pod siebie do czasów, w których żyjemy. Jeśli zaś chodzi o nielojalną retorykę, to obejmuje ona wszystkie chwyty erystyczne, których podstawy nie mają na celu merytorycznego odniesienia się do poruszanego zagadnienia, a wycelowane są w dyskredytację wiarygodności rozmówcy. Wychodzi jednak na to, że moje założenia nie pokrywają się ze stanem faktycznym intencji Twoich wypowiedzi, więc nie zaprzątaj tym sobie głowy :) Pomylilem się, zakładając złą wolę z Twojej strony, co nie przykłada się najwyraźniej na stan faktyczny, mea culpa. Pozdrawiam serdecznie T

Odpowiedz
avatar KONDZiO102
0 0

A może te wysłane kosmitom również są ocenzurowane

Odpowiedz
avatar Vania
1 1

W zasadzie to głupie zakładać, że ewentualni kosmici postrzegają świat tak jak my, widzą tak jak my i rozumieją, że to tylko graficzny przykład, a nie prawdziwy wygląd ludzi. Jeśli jednak uznamy, że postrzegają kolory, kształty i ostrość tak jak my, to i tak powinno być to prawdziwe zdjęcie. My wiemy, że to mniej więcej przypomina ludzi, bo najpierw widzieliśmy ludzi, więc dobrze interpretujemy to.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

To co wyskrobali na tych złotych tabliczkach nie ma tak naprawdę najmniejszego znaczenia, bo i tak ich nikt nigdy nie znajdzie. Te sondy będą sobie tak lecieć przez miliardy lat dopóki się o coś nie rozpierdzielą, równie dobrze mogli tam dać postacie z kreskówek. I nie ma w tej kwestii znaczenia rozważanie, czy istnieją czy nie istnieją jakieś formy życia inteligentne. Wystarczy chociaż oględne pojęcie o skali wszechświata by zrozumieć, że nawet gdyby każda znana nam planeta była zamieszkała, szansa na wykrycie takiej sondy wynosi ułamek procenta. I to taki z dużą ilością zer po przecinku. Poza tym twórcy tego projektu popełnili sporą gafę. Próbowali za pomocą prostej grafiki zobrazować położenie Ziemi, a biorąc pod uwagę, że wszechświat i znajdujące się w nim galaktyki są w ciągłym ruchu, nie ma szans by ktokolwiek coś z tych bazgrołów rozszyfrował.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 lutego 2022 o 23:19

Udostępnij