Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Stellaris

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
1 1

I wtedy ja mu mówię: "Franek, jednym krążownikiem tej kolonii nie zdobędziesz, weźże ze dwa chociaż."

Odpowiedz
avatar ZONTAR
2 2

A więc tak powstaje scenariusz do kolejnych odcinków Bomby.

Odpowiedz
avatar kontraparka
0 2

A wy naprawdę wierzycie, że Wałęsa donosił na innych opozycjonistów, bo podpisał "lojalkę"? "Lojalki" SB i UB dawało do podpisywania wszystkim tym, którzy mogliby zaszkodzić ówczesnemu układowi władzy. Do tego dorabiało się "teczkę" z podpisanymi in blanco, lub sfałszowanymi pokwitowaniami za kasę za rzekome donosy, hakami za drobne i grubsze przewinienia, jakieś przekręty, kradzieże, machloje, romanse, dupczenie ministrantów i innych dzieci (co poniektórzy księża i nie tylko), cudzych żon, handel walutą, machlaczenie nawozami itd., czyli ogólnie z "hakami". W tamtych czasach każdy "kombinował", dorabiał, oszukiwał państwo, albo po prostu ordynarnie kradł, żeby wyjść na swoje. Taką teczkę się wyciągało wtedy, gdy zawodnik za bardzo pyskował, albo był "nieposłuszny". Albo nie dostał paszportu, albo zezwolenia na budowę, talonu na auto czy mieszkania komunalnego. Ostatecznie mógł też nie znaleźć zatrudnienia w państwowej firmie, lub ją stracić gdy już ją posiadał. A wtedy prywatne firmy to była drobnica, jacyś badylarze, mechanicy, handlarze na bazarach i targach, czyli drobnica którą można załatwić domiarami czy zabraniem zezwoleń. Czyli albo nędza, albo emigracja (ucieczka z kraju) została. Bardzo niewielu "uziemiano" jak Popiełuszkę, jeśli wiecie o czym piszę. To i tak lepsze niż łagry albo zastrzelenie, jak to ma miejsce w obecnym ZSRR, dla zmylenia zwanym Rosją. A teraz zobaczcie, co zrobiły Kaczory, gdy przejęły IPN? Zabezpieczyły te teczki, które jeszcze były poutykane gdzieś po kątach czy w prokuraturach, dorobili odpowiednie "fakty" na posiadanych kwitach z tamtej "epoki" (papier, tusz, atrament, pieczątki - jak archiwa na Ukrainie, z których "wypłynęły" rzekome testamenty "odzyskiwanych" kamienic i gruntów w Polsce), a później zaczęli tymi teczkami grać i dyskredytować potencjalnych przeciwników politycznych. No i utrącają tych, którzy coś wtedy robili, walczyli z komuną, a nie siedzieli u mamusi pod spódnicą. Nagle Kurduple okazały się opozycjonistami, Solidarnością, wręcz kombatantami, z kryształowymi teczkami - idealnymi na wodzów Rzeczypospolitej. A komu te brednie najłatwiej wmawiać, kogo najłatwiej oszukać metodą na "wnuczka" czy "policjanta"? A do tego łykającego jak klucy wszystko co powie ksiądz z ambony? A co, gdy ten ksiądz ma jeszcze swoją rozgłośnię o zasięgu ogólnopolskim, a od niedawna nawet TV? No nie ma zmiłuj - żal byłoby tego nie wykorzystać. Tylko ci "super opozycjoniści" musieli dać się ochrzcić, no bo co by ten ciemny katolicki naród powiedział, na żydowskich braci bliźniaków u władzy? No co? A wy śmiejecie cię z "Kingsajz", "Rozmów kontrolowanych", "Kariery Nikosia Dyzmy", bo tam służby pokazane są jako nieudolni gamonie. To była maszynka do zabetonowania ludzi przy korycie, do trzymania (nieoficjalnie) opozycji w ryzach i do dużych pieniędzy. Kilka lat temu zmarł znajomy mojego ojca, który jak się okazało był funkcjonariuszem UB/SB w czasach komuny i chwilkę po tym. Później "znalazł" sobie ciepłą posadkę w Urzędzie Gminy nieopodal byłego miasta wojewódzkiego. Przed śmiercią, gdy chorował już na raka i wiedział, że dużo mu nie zostało, zwierzał się mojemu staruszkowi, bo w boga nie wierzył. Włosy stawały dęba.

Odpowiedz
Udostępnij