Ja bym tak na miejscu co poniektórych nie jarał się tak potęgą NATO, bo z naszej przeszłości historycznej wynika, że kiedy przychodzi co do czego, zachodni sojusznicy preferują zlewanie nas.
Ale to czas przyszły, na razie bacznie obserwujmy ile ze wszystkich deklaracji o pomocy finansowej za przyjęcie uchodźców zostanie spełnione i czy UE znowu czasem nie da ani grosza argumentując wstrzymanie kasy jakimiś farmazonami o praworządności.
@Trokopotaka: Niby tak, ale mamy chociaż oddziały NATO stacjonujące tu i teraz. Jest różnica między nie przysłaniem pomocy, a ewakuowaniem się z kraju sojusznika tuż przed inwazją.
Najlepszym dowodem na to że pomoc dostają ci, którzy umieją sami sobie pomóc. Jakby Ukraina padła w 2 dni to by pomocy nie dostała. Więc zamiast gówno armi jak teraz powinniśmy mieć chociaż taką która będzie się bronić przez tydzień, żeby Amerykanie zdarzyli wysłać posiłki
Pomijając ogólną nieudolność armii rosyjskiej, myślę że ukraińskie błoto też zrobiło robotę, jak w 1941 r. Tylko wtedy wojska parły w drugą stronę...
OdpowiedzJa bym tak na miejscu co poniektórych nie jarał się tak potęgą NATO, bo z naszej przeszłości historycznej wynika, że kiedy przychodzi co do czego, zachodni sojusznicy preferują zlewanie nas. Ale to czas przyszły, na razie bacznie obserwujmy ile ze wszystkich deklaracji o pomocy finansowej za przyjęcie uchodźców zostanie spełnione i czy UE znowu czasem nie da ani grosza argumentując wstrzymanie kasy jakimiś farmazonami o praworządności.
Odpowiedz@Trokopotaka: Niby tak, ale mamy chociaż oddziały NATO stacjonujące tu i teraz. Jest różnica między nie przysłaniem pomocy, a ewakuowaniem się z kraju sojusznika tuż przed inwazją.
OdpowiedzNajlepszym dowodem na to że pomoc dostają ci, którzy umieją sami sobie pomóc. Jakby Ukraina padła w 2 dni to by pomocy nie dostała. Więc zamiast gówno armi jak teraz powinniśmy mieć chociaż taką która będzie się bronić przez tydzień, żeby Amerykanie zdarzyli wysłać posiłki
Odpowiedz