@tomasch7: Dokładnie tak. Jeśli nie widzisz w jaki sposób ograniczenie aborcji powoduje zmniejszenie dzietności, to pomyśl trochę.
A może podpowiem. Jeśli wiem że nie będę mógł usunąć dziecka, które długo nie pożyje, albo zabije matkę przy porodzie, to w ogóle nie zrobię dziecka. W ten właśnie sposób zakaz aborcji implikuje zmniejszenie dzietności.
@Ruskiczolgistabeznogi: Cii! Weź, bo jeszcze się zorientuje, natchnie go refleksja i co będzie?
A tak na poważnie, skoro kobieta ma przechodzić 9 miesięcy ciąży, która spowoduje u niej zmiany hormonalne, a dziecko urodzi się z poważną chorobą albo zwyczajnie będzie wyższe niż 60% zagrożenia życia dla kobiety przy narodzinach - kobieta powinna mieć pełne prawo do dokonania aborcji.
Ale pis*zielstwo nie wie co to badania prenatalne i po co to. Ważne, że jak pożyje 2 dni, to będzie ochrzcić można, zgarnąć hajsy za rytuał, potem jeszcze hajsik za pogrzeb i hajsik z abonamentu na cmentarzyku.
W skrócie - hajs się zgadzać ma, cierpienie rodziców i dzieci mamy w rzopu.
@Ruskiczolgistabeznogi: pewnie osoby, które z tego założenia nie robią dzieci, nie jeżdżą też samochodami i nie latają samolotami, a jak już lasem dojdą na wakacje nad morze to się nie moczą i nie wychodzą na słońce. Chociaż lasem też lepiej nie iść, bo złapią kleszcza i umrą na zapalenie opon mózgowych. W góry też lipa, bo tam przepaście i niedźwiedzie. Generalnie prze***ane i smutne życie...
Jarek napewno wszystko naprawi - trzeba mu dać tylko jeszcze jedną kadencję...
Odpowiedzdobrze że nie wymieramy równie szybko co życie w Odrze
OdpowiedzA co na to FBI?
OdpowiedzNie wymieramy, tylko Europa Zachodnia boostuje się na inżynierach z Afryki.
OdpowiedzWymieranie to i tak najlepsza opcja w tym kraju
Odpowiedzzakaz zabijania nienarodzonych powoduje zmniejszenie liczby urodzin xD.
Odpowiedz@tomasch7: Dokładnie tak. Jeśli nie widzisz w jaki sposób ograniczenie aborcji powoduje zmniejszenie dzietności, to pomyśl trochę. A może podpowiem. Jeśli wiem że nie będę mógł usunąć dziecka, które długo nie pożyje, albo zabije matkę przy porodzie, to w ogóle nie zrobię dziecka. W ten właśnie sposób zakaz aborcji implikuje zmniejszenie dzietności.
Odpowiedz@Ruskiczolgistabeznogi: Cii! Weź, bo jeszcze się zorientuje, natchnie go refleksja i co będzie? A tak na poważnie, skoro kobieta ma przechodzić 9 miesięcy ciąży, która spowoduje u niej zmiany hormonalne, a dziecko urodzi się z poważną chorobą albo zwyczajnie będzie wyższe niż 60% zagrożenia życia dla kobiety przy narodzinach - kobieta powinna mieć pełne prawo do dokonania aborcji. Ale pis*zielstwo nie wie co to badania prenatalne i po co to. Ważne, że jak pożyje 2 dni, to będzie ochrzcić można, zgarnąć hajsy za rytuał, potem jeszcze hajsik za pogrzeb i hajsik z abonamentu na cmentarzyku. W skrócie - hajs się zgadzać ma, cierpienie rodziców i dzieci mamy w rzopu.
Odpowiedz@Ruskiczolgistabeznogi: pewnie osoby, które z tego założenia nie robią dzieci, nie jeżdżą też samochodami i nie latają samolotami, a jak już lasem dojdą na wakacje nad morze to się nie moczą i nie wychodzą na słońce. Chociaż lasem też lepiej nie iść, bo złapią kleszcza i umrą na zapalenie opon mózgowych. W góry też lipa, bo tam przepaście i niedźwiedzie. Generalnie prze***ane i smutne życie...
Odpowiedz@tomasch7: Nie zamierzam mieć dzieci z wielu powodów, to jest po prostu jeden z nich.
Odpowiedzsmutne życie to mają tacy ludzie jak ty, którzy robią tylko to co im powie ksiądz z ambony
OdpowiedzOstatnio czytałem o antynataliźmie i powiem, że to dobrze, że wymieramy.
OdpowiedzAkurat Francja, Niemcy, Szwecja itp to swoją dziwność zawdzięcza afrykańskim i arabskim imigrantom.
Odpowiedz@don_tommasino: Dzietność! Panocku, bo w oczy szczypie!
Odpowiedz@don_tommasino: Podobnie, jak pozostałe 190 krajów, które znalazły się przed nami w tym rankingu XD
Odpowiedz