To ja dodam coś od siebie. Do takich akcji nie trzeba nawet przerabiania/podbijania torów od momentu powstania projektu. Ponieważ Powiat miał/ma układ wysokości państwowy (kiedyś/teraz w np. Gdańsku Kronsztad 86 lub pochodne, a kolej to państwo w państwie i ma układ wysokości kolejowy Amsterdam). Tak samo zawartość mapy zasadniczej - teren kolejowy to teren zamknięty, więc Powiaty nie powinny mieć tam treści, bo nie jest jawna dla Powiatów. Przepis oczywiście fikcyjny, bo i tak mają treści i jest ogólnie wieli syf przy określaniu, co jest aktualne, a co jest stare i co jest w którym układzie wysokościowym. Nie mówiąc, że ośrodki kolejowe nadal potrafią działać na matrycach map, czyli foliach zamiast mapie cyfrowej. Już dawno tam powinien wejść NIK i doprowadzić do wywalenia decyzyjnych leśnych dziadów, którzy doprowadzają do takiej patologii.
Co prawda zgodnie z przepisami Powiaty miały przejść też na Amsterdam (choć się trochę różni od kolejowego), ale jak widać urzędy za niedostosowanie do obowiązujących przepisów kar nie dostają, w przeciwieństwie do wykonawców. Więc np. w takim Gdańsku jest układ wysokościowy Kronsztad 86 bis.
Różnice między Kronsztadem 86 bis a Amsterdamem kolejowym to coś między kilkoma centymetrami do prawie 20 cm wysokości.
Nie jest napisane o ile te tory były podbijane, ale w ramach utrzymania torów to wiadukt powinien chyba mieć pewien margines błędu w skrajni pionowej.
To ja dodam coś od siebie. Do takich akcji nie trzeba nawet przerabiania/podbijania torów od momentu powstania projektu. Ponieważ Powiat miał/ma układ wysokości państwowy (kiedyś/teraz w np. Gdańsku Kronsztad 86 lub pochodne, a kolej to państwo w państwie i ma układ wysokości kolejowy Amsterdam). Tak samo zawartość mapy zasadniczej - teren kolejowy to teren zamknięty, więc Powiaty nie powinny mieć tam treści, bo nie jest jawna dla Powiatów. Przepis oczywiście fikcyjny, bo i tak mają treści i jest ogólnie wieli syf przy określaniu, co jest aktualne, a co jest stare i co jest w którym układzie wysokościowym. Nie mówiąc, że ośrodki kolejowe nadal potrafią działać na matrycach map, czyli foliach zamiast mapie cyfrowej. Już dawno tam powinien wejść NIK i doprowadzić do wywalenia decyzyjnych leśnych dziadów, którzy doprowadzają do takiej patologii. Co prawda zgodnie z przepisami Powiaty miały przejść też na Amsterdam (choć się trochę różni od kolejowego), ale jak widać urzędy za niedostosowanie do obowiązujących przepisów kar nie dostają, w przeciwieństwie do wykonawców. Więc np. w takim Gdańsku jest układ wysokościowy Kronsztad 86 bis. Różnice między Kronsztadem 86 bis a Amsterdamem kolejowym to coś między kilkoma centymetrami do prawie 20 cm wysokości. Nie jest napisane o ile te tory były podbijane, ale w ramach utrzymania torów to wiadukt powinien chyba mieć pewien margines błędu w skrajni pionowej.
Odpowiedz@FrozenMind: Mądrego to i miło posłuchać. Pewnie za chwilę znajdzie się ktoś inny, który się zna, ale ma inne zdanie i zaczniecie się naparzać.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 września 2022 o 10:13
Rozwiązanie jest banalne, wystarczy tory poprowadzić obok wiaduktu i problem z głowy.
Odpowiedz@musafa: albo przerobić wszystkie pociągi w Polsce na niższe :)
OdpowiedzCytując klasyka: Łódź, ku*wa... Moje rodzinne miasto :(
Odpowiedz