Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Gospodarka

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar kontraparka
-2 6

Jak masz wysoki i stały PKB przez lata, to trudno uzyskać jakiś wzrost przy takim kryzysie. Mając niski PKB, nawet niewielkie ożywienie gospodarki w danym roku może spowodować spory wzrost na papierze. Teoretycznie, gdyby PKB w jednym roku wynosił 0, a w następnym cokolwiek powyżej tego zera, to mielibyśmy do czynienia ze wzrostem o 100%.

Odpowiedz
avatar Maquabra
4 8

@kontraparka: Gdyby wynosił 0, to przy jakimkolwiek wzroście wartość procentowa tego wzrostu byłaby nieskończona :) Ale tak jak to już kiedyś nawet niedawno pisałem, żeby nie tracić dystansu do Niemiec, polska musiałaby się rozwijać w tempie 7% na każdy niemiecki 1%. Innymi słowy, jeśli Niemcy wybudują 7 nowych fabryk samochodów, a polacy 1, wzrost procentowy będzie taki sam. Tak dla przykładu: W 2022 roku wzrost PKB w Niemczech wyniósł 1,8% rdr. Jeśli w polsce w tym czasie nie osiągnął przynajmniej 12%, oznacza to, że różnica w wielkości gospodarek się powiększyła. Zainteresowani mogą sprawdzic dokłądne liczby na stronach Eurostatu. (dla jasności: mówimy o wielkości gospodarki, nie o dowolnych innych rzeczach, które się wyczytuje z pkb)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 maja 2023 o 17:24

avatar kontraparka
-5 5

@Maquabra: Nie. Wzrost byłby 100%.

Odpowiedz
avatar Chung
4 4

@kontraparka: Wzrost PKB mierzymy względem... PKB, a nie między "wzrostem poprzedniego roku".

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 2

@kontraparka: Hehe, ta twoja analiza jest tak głupia, że aż nie wiem, jak ją skomentować XD Tak, jest kryzys w Niemczech. Tak, nawet w Niemczech są ludzie, którzy muszą zbierać puszki, by sobie dorobić (głównie we wschodnich Niemczech). Z drugiej strony mój znajomy (rodowity Niemiec), żyje już od dwóch lat na bezrobotnym - opłacają mu mieszkanie i dostaje jeszcze 800 euro miesięcznie. Mówi, że dobrze mu się za to żyje (choć jest z małej miejscowości; tak czy siak wydaje koło 700 euro na miesiąc na jedzenie).

Odpowiedz
avatar czochracz_bobra
-2 2

@Maquabra @Kajothegreat: PKB no najgłupszy wskaźnik ekonomiczny służący tylko do manipulowania motłochem. Jeżeli dajmy na to niemiecka fabryka pod Wrocławiem czy pod Suwałkami produkuje jakieś podzespoły dla niemieckiej fabryki np. dla przemysłu motoryzacyjnego. To wszystkie dobra wyprodukowane w tej fabryce idą na konto PKB Polski. Pomimo że oprócz głodowych pensji Polska nic z tego nie ma. No może jeszcze podatki ale te zachodnie firmy umieją wyprowadzać z naszego bantustanu koncertowo. Tak samo podawanie PKB per Capita w sytuacji gdzie większość PKB wytwarzają zagraniczne montownie i transferują to od siebie jest trochę niepoważne.

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 2

@czochracz_bobra: Twój i wielu innych problem jest taki, że wierzycie, że na zachodzie zarabia się realnie dużo więcej. To znaczy, co z tego, że zarobisz 2k euro w Niemczech zamiast 5k zł w Polsce, skoro wszystko jest 50 % droższe? W efekcie okazuje się, że zamiast obiecanej dwa razy wyższej pensji, dostajesz ledwo 25-30% więcej. I tak, w Niemczech też jest bieda. I np. Niemcy mieli tylko 10% inflację, ale wzrost pensji o 1 czy 2 % (innymi słowy, ten kryzys uderzył w Niemcy nie mniej niż w Polskę, kraje bałtyckie czy Czechy - a prawdopodobnie nawet i bardziej; pracuję na Niemieckiej bazie danych i codziennie słyszę perełki w stylu "ich kann es mir aus finanziellen Gründen nicht mehr leisten" [co jest całkiem zabawne samo w sobie: "z powodów finansowych już mnie na to nie stać" hehe]) PKB per capita ppp to jest jeden z najlepszych wskaźników oceny zamożności kraju. Innym będą pensje realne

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 maja 2023 o 23:09

avatar czochracz_bobra
0 0

@Kajothegreat: Spudłowałeś. Akurat mieszkam i pracuje w DE. Z tym 50% drożej to trochę poleciałeś. Owszem mieszkania i paliwo są jakieś 30% droższe ale nie trzeba mieszkać w Frankfurcie czy Berlinie. Ja mieszkam w Hanau pod Frankfurtem i ceny są porównywalne do Krakowa. S-bahny są po pare euro i spokojnie można jeździć. Jedzenie, chemia są tańsze niż w Polsce. W zasadzie jedyny towar który opłaca się przewozić do Niemiec to papierosy. Jedyne co się z tobą zgodzę że usługi są dużo droższe niż 50% jak mechanik, elektryk, fryzjer. Ale jak ktoś ma dwie lewe rece to będzie narzekał. Reasumując w Polsce zarabiałem ok. 5000 zł na łape z czego byłem w stanie odłożyć 1500-2000zł. W DE zarabiam 3300 euro z czego jestem w stanie odłożyć 2000 euro. Plus jeszcze fuchy to dochodzi 1000-2000 euro dodatkowo. Matematykę zostawiam tobie.

Odpowiedz
avatar czochracz_bobra
0 0

@Kajothegreat: Co do pensji mam znajomych w PL i większość dostała ok 5-7%, tyle samo ja dostałem w DE jak i moi koledy z pracy. Zresztą do danych podawanych w TV zarówno polskiej jak i niemieckiej stosuje twierdzenie ks. Józefa Tischnera które mówi że jest kilka rodzajów prawd - "świento prowda, tyz prowda, gówno prowda i statystyka".

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 0

@czochracz_bobra: Prawda, spudłowałem. W rzeczywistości produkty spożywcze są średnio 60% droższe, nie 50%. I nie musisz produkować tych dziwnych danych o odkładaniu 2000 euro albo złotych, kolego. Ja pracuję dla Niemców na niemieckiej bazie danych (tyle że w Polsce, hehe). Wiem, jakie są ceny i zarobki są w Niemczech. Także wiem, że średni wzrost pensji w Niemczech od rozpoczęcia wojny jest w granicach 1% (w Polsce będzie jakieś 14%, tyle że przy 20% inflacji, hehe). A dowody w stylu "mam znajomych w Polsce..." "A ja..." nie do końca są tym, czego szukałem xd

Odpowiedz
avatar czochracz_bobra
0 0

@Kajothegreat: hehe. Bardzo łatwo można obalić twoje kłamstwa i te 60%. Wystarczy wejść na strony niemieckich dyskontów np: lidl.de aldi-sued.de edeka.de Następnie wejść na zakładkę prospekte i przeglądnąć gazetki, ale lektura samych stron wystarczy. Cena euro 4.54. i porównać ceny w polskich sklepach. Matematykę zostawiam tobie.

Odpowiedz
avatar Chung
5 5

Niemcy tak samo "zazdroszą polakom dobrobytu" jak polacy "zazdroszczą dobrobytu Białorusinom". Gdzieś w necie widziałem zdjęcie z TV Białoruskiej, że "polacy zazdroszczą nam dobrobytu" (niewiem tylko czy to był fake).

Odpowiedz
avatar not2pun
7 7

@Chung: pis lubi się ośmieszać tą prostą propagandą, tylko niestety nie wszyscy to ogarniają

Odpowiedz
avatar pert
5 5

@Chung: Ustawiają się w kolejce po kaszę na białoruskiej granicy :D

Odpowiedz
avatar Kajothegreat
0 0

@Chung: To prawda - trzeba mieć nieźle przeoraną głowę propagandą, by wierzyć w te brednie. Ale właściwie to Niemcy zazdroszczą Norwegom czy Szwajcarom. Życie w Niemczech nie jest takie proste, jak ludziom się wydaje.

Odpowiedz
avatar andrzej3191
0 0

Biedne niemcy. Kiedyś były potęgą każdy do nich chciał jechać na roboty. A tutaj taka zmiana że teraz to oni będą jeździli za chlebem a co śmieszniejsze do naszej kochanej Polski będą przyjeżdżali. Ciekawe czy faktycznie tak to się opłaca jechać od nich do nas kupić Chleb i wracać :D

Odpowiedz
avatar Qrvishon1
0 0

Gospodarka urosla o 11% nominalnie. Biorąc pod uwagę 17% inflacji to de facto straciła 6%. Ale pewna grupa Polaków inflacji nie widzi bo zawsze tankuje za 50zl

Odpowiedz
Udostępnij