@ChiKenn: Otóż to, żeby *obsadzić hektary ziemi ziemniakami*, trzeba mieć nie tylko *ziemniaki*, ale także *hektary ziemi* i sprzęt oraz ludzi do *obsadzenia*. O dalszych kosztach uprawy nie wspominam, bo i pomysłodawca nie pisze o uprawie a jedynie o obsadzeniu ;)
No i mowa o zwykłych ziemniakach, bo kwalifikowane sadzeniaki to kosztują trochę drożej.
Jedni chcą zrobić z polski "drugą Irlandię", inni - drugą Białoruś.
Myślę, że jesteśmy w stanie zagospodarować "trochę lepiej" te 55k ziemii niż sadzenie ziemniaków.
zakup sadzeniaków nie jest jedynym kosztem uprawy ziemniaków
Odpowiedz@ChiKenn: Otóż to, żeby *obsadzić hektary ziemi ziemniakami*, trzeba mieć nie tylko *ziemniaki*, ale także *hektary ziemi* i sprzęt oraz ludzi do *obsadzenia*. O dalszych kosztach uprawy nie wspominam, bo i pomysłodawca nie pisze o uprawie a jedynie o obsadzeniu ;) No i mowa o zwykłych ziemniakach, bo kwalifikowane sadzeniaki to kosztują trochę drożej.
Odpowiedz@ChiKenn: Po prostu Babiarz tak samo zna się na uprawie ziemniaków jak na piłce nożnej.
Odpowiedz@sla666yer: nie mam pojęcia kto to jest, więc nie oceniam ;)
OdpowiedzW całej sprawie zaś występuje jeden istotny czynnik łączący obie te profesje - kopanie ziemniaków.
OdpowiedzJedni chcą zrobić z polski "drugą Irlandię", inni - drugą Białoruś. Myślę, że jesteśmy w stanie zagospodarować "trochę lepiej" te 55k ziemii niż sadzenie ziemniaków.
OdpowiedzJeśli chodzi o ziemniaki to całkiem niedawno byliśmy NUMBER 1 na świecie i nie potrzeba było do tego żadnych dotacji.
OdpowiedzZaorać stadiony, posadzić ziemniaki. Model Białoruski.
Odpowiedz