@FrozenMind: Od 14 marca przyszłego roku nie będzie to stanowić problemu, albowiem wówczas (podobnie zresztą jak w przypadku zbycia, czy zniszczenia auta) zastosowanie będzie miał §2 art. 44b, pozwalający "zamiast przepadku pojazdu mechanicznego orzec przepadek równowartości pojazdu". Co oczywiście w żaden sposób nie zmienia faktu, że w dniu zdarzenia (ani tym bardziej przed) nie istniały podstawy prawne pozwalające "skonfiskować mu auto", jak to twierdzą joemonsterowi / kwejkowi (czy skąd to tam jest) eksperci.
@wroblitz: Odnosiłem się do samej naiwności do "konfiskowania" pojazdu u osoby ze screena. Bo w przypadku braku własności, to nadal będzie forma kary finansowej, i to dość bolesnej, lecz zapewne rozłożonej w ratach. Dla bogatego to nadal nie będzie problem, zwłaszcza jak ktoś ma kilka drogich pojazdów.
@FrozenMind: No nie wiem - mnie jednak jakoś bliżej do stanowiska, że zabranie komuś, kto ma np. 4 auta o wartości 500 tys. zł każde, jednego z nich, jednak stanowi bolesną dolegliwość. Inna kwestia, że osób, dla których wyłożenie od tak pół miliona złotych na zakup nowego auta jest (zwłaszcza w Polsce) bardzo mało. No i nie zapominajmy, że ten przepadek to tylko dodatek do kary pozbawienia wolności oraz zakazu prowadzenia pojazdów.
jednak problemu już nie ma wiec moze dziwnym sposobem ale jednak go rozwiazali
OdpowiedzNa podstawie jakich przepisów miałaby nastąpić ta konfiskata? Na podstawie nowelizowanego 178a Kk, który wchodzi w życie 14 marca 2024 r?
Odpowiedz@wroblitz: Jak dobrze pamiętam te auto nawet nie było jego własnością, ani jego rodziny.
Odpowiedz@FrozenMind: Od 14 marca przyszłego roku nie będzie to stanowić problemu, albowiem wówczas (podobnie zresztą jak w przypadku zbycia, czy zniszczenia auta) zastosowanie będzie miał §2 art. 44b, pozwalający "zamiast przepadku pojazdu mechanicznego orzec przepadek równowartości pojazdu". Co oczywiście w żaden sposób nie zmienia faktu, że w dniu zdarzenia (ani tym bardziej przed) nie istniały podstawy prawne pozwalające "skonfiskować mu auto", jak to twierdzą joemonsterowi / kwejkowi (czy skąd to tam jest) eksperci.
Odpowiedz@wroblitz: Odnosiłem się do samej naiwności do "konfiskowania" pojazdu u osoby ze screena. Bo w przypadku braku własności, to nadal będzie forma kary finansowej, i to dość bolesnej, lecz zapewne rozłożonej w ratach. Dla bogatego to nadal nie będzie problem, zwłaszcza jak ktoś ma kilka drogich pojazdów.
Odpowiedz@FrozenMind: No nie wiem - mnie jednak jakoś bliżej do stanowiska, że zabranie komuś, kto ma np. 4 auta o wartości 500 tys. zł każde, jednego z nich, jednak stanowi bolesną dolegliwość. Inna kwestia, że osób, dla których wyłożenie od tak pół miliona złotych na zakup nowego auta jest (zwłaszcza w Polsce) bardzo mało. No i nie zapominajmy, że ten przepadek to tylko dodatek do kary pozbawienia wolności oraz zakazu prowadzenia pojazdów.
Odpowiedz