Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o uciekających reklamodawcach z TV Republika, pomyślałem sobie, że to zupełnie bez sensu. "Czemu miałbym rezygnować z kupna jakiegoś produktu tylko dlatego, że był on reklamowany m.in. w stacji telewizyjnej, w której wystąpił ktoś, kogo nie lubię albo się z nim nie zgadzam. Przecież to absurdalne." Tymczasem okazuje się, że naprawdę istnieją ludzie, którzy rozumują w taki sposób.
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o uciekających reklamodawcach z TV Republika, pomyślałem sobie, że to zupełnie bez sensu. "Czemu miałbym rezygnować z kupna jakiegoś produktu tylko dlatego, że był on reklamowany m.in. w stacji telewizyjnej, w której wystąpił ktoś, kogo nie lubię albo się z nim nie zgadzam. Przecież to absurdalne." Tymczasem okazuje się, że naprawdę istnieją ludzie, którzy rozumują w taki sposób.
Odpowiedz