Facet ucieknie i nie będzie płacił alimentów niezależnie od stopnia sprawności dziecka ;) tu akurat mamy dostęp do danych i bardzo słabe statystyki wypłacalności alimentacyjnej ze strony mężczyzn:
"W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor kwota nieuregulowanych alimentów sięga 15 mld zł. Niemal 300 tys. osób nie płaciło swoich zobowiązań, z czego 96 proc. stanowią ojcowie. Średni dług "alimenciarza" to ponad 51 tys. zł."
Także nie ma znaczenia czy dziecko jest niepełnosprawne, facet będzie uciekał od odpowiedzialności również za to zdrowe.
@mnalicka: A to i tak są statystyki na podstawie tylko tych osób, które zakwalifikowały się do pomocy przez fundusz alimentacyjny. Realnie alimenciarzy i porzuconych dzieci jest jeszcze więcej. Zdrowych, tylko niewygodnych dla facetów.
"wśród uczestników badania Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i Stowarzyszenia Dla Naszych Dzieci, jest dwa razy więcej osób (36 proc.), które ze względu na dochody nie otrzymują z FA alimentów na dzieci, niż tych którzy z pomocy państwa korzystają (17 proc.)."
Ale ta statystyka mówi, ilu mężczyzn nie płaci alimentów, nie mówi nic o uciekaniu od odpowiedzialności przy niepełnosprawności dziecka. Ba, nawet nie wskazuje jaki odsetek ojców nie bierze odpowiedzialności za swoje dzieci, bo z tego co wiem to jednak większość dzieci wychowuje się w normalnych rodzinach. Więc proszę nie powielać stereotypów, że facet zawsze zwieje, bo jednak większość wychowuje swoje dzieci - również te niepełnosprawne.
Co oczywiście nie umniejsza samej statystyki alimentacyjnej, która jest zatrważająca, ale nie mówi nic o odsetku mężczyzn w ogóle, którzy nie biorą odpowiedzialności za dziecko, a o odsetku mężczyzn, którzy mają zasądzone alimenty i ich nie płacą. Większość mężczyzn nie płaci alimentów, bo żyje w związkach ze swoimi partnerkami i dziećmi.
@mnalicka: ale to nadal jest tylko około 1% wszystkich ojców - pozostałe 99% wywiązuje się ze swoich rodzicielskich obowiązków więc stwierdzenie "Facet ucieknie i nie będzie płacił alimentów niezależnie od stopnia sprawności dziecka" jest mocno naciągane
@mnalicka: To teraz zerknijmy na statystyki: Ilu ojców, a ile matek utrzymuje "nieswoje" dziecko? Jaki odsetek wśród kobiet z zasądzonymi alimentami uchyla się od tego obowiązku, a jaki to jest odsetek u mężczyzn?
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
17 kwietnia 2024 o 8:48
@Marius: Logikę prezentowaną przez koleżankę można przyrównać do przywoływania statystyk, że spośród 20 936 wypadków drogowych, jakie miały miejsce w 2023 r., 20 500 zostało sponsorowanych przez dorosłych i na tej podstawie forsowanie tezy, że dzieci są lepszymi kierowcami.
Hmm... Mam dziecko z niepełnosprawnością i rodzina trzyma się stabilnie. Były górki i dołki jak i u znajomych w podobnej sytuacji, ale jakoś nie znam przypadku porzucenia z uwagi na niepełnosprawność dziecka.
Nie sądziłem że należę do takiej elity.
Czy przypadkiem niepełnosprawność dziecka autorki nie jest wynikiem nadużycia alkoholu lub narkotyków w ciąży ? Statystycznie to takie osoby mają najczęściej problemy z utrzymaniem związku i brakiem alimentacji.
Pomijam że popieram ideę aborcji, po prostu irytuje mnie gdy racjonalne idee promuje się przy użyciu patologii, a następnie z ich pomocą promuje się samą patologię.
Tak samo było z emancypacją kobiet, ekologią, LGBT czy walką z rasizmem, a teraz nie mają nic wspólnego z pierwotnymi ideami i są wyłącznie narzędziami oszustwa, opresji i wyzysku.
To prędzej czy później doprowadzi to tragedii.
@Nyar: Witaj, bracie w wierze! Serio piszę, bo Twój komentarz mógłbym skopiować i przedstawić jako swój, jeden do jednego :)
Dodam tylko, że w swoim otoczeniu mam przypadki w drugą stronę. Jestem teraz w pracy, gdzie mam dwóch gości:
D. wychowuje córkę z pierwszego małżeństwa, jest hajtnięty po raz drugi i ma z drugą żoną dzieciaka. Pierwsza żona poszła w tango i nie płaci alimentów.
M. ożenił się z kobietą z dzieckiem. żyli ze sobą przez kilkanaście lat, dorobili się dwóch córek. Potem mama poszła w tango, a M. od tamtego czasu samotnie wychowuje trzy córki, przy czym jedna nie jest nawet jego. Mamusia nie płaci alimentów i nie utrzymuje kontaktu z dziećmi.
I tak to wygląda. Przypadki można mnożyć zarówno z jednej, jak i z drugiej strony, a ci, którzy wygłaszają takie bzdury, ja ta o tym, że "facet porzuci żonę z niepełnosprawnym dzieckiem", sami są niepełnosprawni intelektualnie.
Amen.
Facet ucieknie i nie będzie płacił alimentów niezależnie od stopnia sprawności dziecka ;) tu akurat mamy dostęp do danych i bardzo słabe statystyki wypłacalności alimentacyjnej ze strony mężczyzn: "W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor kwota nieuregulowanych alimentów sięga 15 mld zł. Niemal 300 tys. osób nie płaciło swoich zobowiązań, z czego 96 proc. stanowią ojcowie. Średni dług "alimenciarza" to ponad 51 tys. zł." Także nie ma znaczenia czy dziecko jest niepełnosprawne, facet będzie uciekał od odpowiedzialności również za to zdrowe.
Odpowiedz@mnalicka: A to i tak są statystyki na podstawie tylko tych osób, które zakwalifikowały się do pomocy przez fundusz alimentacyjny. Realnie alimenciarzy i porzuconych dzieci jest jeszcze więcej. Zdrowych, tylko niewygodnych dla facetów. "wśród uczestników badania Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i Stowarzyszenia Dla Naszych Dzieci, jest dwa razy więcej osób (36 proc.), które ze względu na dochody nie otrzymują z FA alimentów na dzieci, niż tych którzy z pomocy państwa korzystają (17 proc.)."
OdpowiedzAle ta statystyka mówi, ilu mężczyzn nie płaci alimentów, nie mówi nic o uciekaniu od odpowiedzialności przy niepełnosprawności dziecka. Ba, nawet nie wskazuje jaki odsetek ojców nie bierze odpowiedzialności za swoje dzieci, bo z tego co wiem to jednak większość dzieci wychowuje się w normalnych rodzinach. Więc proszę nie powielać stereotypów, że facet zawsze zwieje, bo jednak większość wychowuje swoje dzieci - również te niepełnosprawne. Co oczywiście nie umniejsza samej statystyki alimentacyjnej, która jest zatrważająca, ale nie mówi nic o odsetku mężczyzn w ogóle, którzy nie biorą odpowiedzialności za dziecko, a o odsetku mężczyzn, którzy mają zasądzone alimenty i ich nie płacą. Większość mężczyzn nie płaci alimentów, bo żyje w związkach ze swoimi partnerkami i dziećmi.
Odpowiedz@mnalicka: ale to nadal jest tylko około 1% wszystkich ojców - pozostałe 99% wywiązuje się ze swoich rodzicielskich obowiązków więc stwierdzenie "Facet ucieknie i nie będzie płacił alimentów niezależnie od stopnia sprawności dziecka" jest mocno naciągane
Odpowiedz@mnalicka: To teraz zerknijmy na statystyki: Ilu ojców, a ile matek utrzymuje "nieswoje" dziecko? Jaki odsetek wśród kobiet z zasądzonymi alimentami uchyla się od tego obowiązku, a jaki to jest odsetek u mężczyzn?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 kwietnia 2024 o 8:48
@Marius: Logikę prezentowaną przez koleżankę można przyrównać do przywoływania statystyk, że spośród 20 936 wypadków drogowych, jakie miały miejsce w 2023 r., 20 500 zostało sponsorowanych przez dorosłych i na tej podstawie forsowanie tezy, że dzieci są lepszymi kierowcami.
OdpowiedzJeśli "Daleko nie musi szukać mężów swoich koleżanek", to znaczy, że oni akurat nie uciekli (a przynajmniej nie nazbyt daleko).
Odpowiedz8/9 = 0,(8) czyli 0,(8) na 10 czyli powiedzmy że to będzie 8,8% Nawet te dane są niewiarygodnie zawyżone.
OdpowiedzHmm... Mam dziecko z niepełnosprawnością i rodzina trzyma się stabilnie. Były górki i dołki jak i u znajomych w podobnej sytuacji, ale jakoś nie znam przypadku porzucenia z uwagi na niepełnosprawność dziecka. Nie sądziłem że należę do takiej elity. Czy przypadkiem niepełnosprawność dziecka autorki nie jest wynikiem nadużycia alkoholu lub narkotyków w ciąży ? Statystycznie to takie osoby mają najczęściej problemy z utrzymaniem związku i brakiem alimentacji. Pomijam że popieram ideę aborcji, po prostu irytuje mnie gdy racjonalne idee promuje się przy użyciu patologii, a następnie z ich pomocą promuje się samą patologię. Tak samo było z emancypacją kobiet, ekologią, LGBT czy walką z rasizmem, a teraz nie mają nic wspólnego z pierwotnymi ideami i są wyłącznie narzędziami oszustwa, opresji i wyzysku. To prędzej czy później doprowadzi to tragedii.
Odpowiedz@Nyar: Witaj, bracie w wierze! Serio piszę, bo Twój komentarz mógłbym skopiować i przedstawić jako swój, jeden do jednego :) Dodam tylko, że w swoim otoczeniu mam przypadki w drugą stronę. Jestem teraz w pracy, gdzie mam dwóch gości: D. wychowuje córkę z pierwszego małżeństwa, jest hajtnięty po raz drugi i ma z drugą żoną dzieciaka. Pierwsza żona poszła w tango i nie płaci alimentów. M. ożenił się z kobietą z dzieckiem. żyli ze sobą przez kilkanaście lat, dorobili się dwóch córek. Potem mama poszła w tango, a M. od tamtego czasu samotnie wychowuje trzy córki, przy czym jedna nie jest nawet jego. Mamusia nie płaci alimentów i nie utrzymuje kontaktu z dziećmi. I tak to wygląda. Przypadki można mnożyć zarówno z jednej, jak i z drugiej strony, a ci, którzy wygłaszają takie bzdury, ja ta o tym, że "facet porzuci żonę z niepełnosprawnym dzieckiem", sami są niepełnosprawni intelektualnie. Amen.
Odpowiedz8/9/10 to nie tak dużo, tylko 7,2%
Odpowiedz