Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

Mistrzowie.org

Pokaż menu
Szukaj

Pensje

Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar yahoo111
-1 9

Pensja netto to 63% całkowitych kosztów pracodawcy (przy minimalnej), albo 59% przy pensji 10000 zł brutto. Wyżej nie liczę, bo ci pracodawcy, którzy narzekają na zbyt wysokie pensje, i tak nie płacą więcej, niż średnia. Gdyby zlikwidować ten socjal i pracownicy nagle musieliby z własnych pieniędzy płacić za ubezpieczenie zdrowotne, edukację, infrastrukturę, itd., to zmieniłoby się dokładnie nic, bo musieliby zarabiać więcej, żeby ich było stać na to samo, co do tej pory.

Odpowiedz
avatar Pan_Jacenty
7 11

@yahoo111: Tylko, że jak ludzie zobaczyliby na "własnej skórze" ile muszą państwu oddawać a potem płacić jeszcze VAT, akcyzy i inne daniny. To może by się zastanowili czy nie pogonić polityków.

Odpowiedz
avatar nologinfound
0 6

@Pan_Jacenty: 23% VAT, 32% dochodowego, dodatkowe 9% od 75% minimalnej ukryte w składce zdrowotnej, ZUS i już z moich miesięcznych dochodów zostaje mi jakieś ~40-37% do zagospodarowania. I miałbym to gdzieś, gdyby nie ten wszechobecny karton.

Odpowiedz
avatar daroc
13 15

@yahoo111: przez "socjal" autor raczej nie miał na myśli darmowej edukacji i infrastruktury, tylko kredyt 2%, kredyt 0%, 800+ itp.

Odpowiedz
avatar daroc
9 9

@yahoo111: No dobra, a weźmy jako przykład drugą rodzinę: jedna bezdzietna osoba zarabiająca średnią krajową. Teraz policz ile ona płaci podatków, a ile dostaje z programu 800+.

Odpowiedz
avatar wojak90
11 13

@yahoo111: Egoistyczne podejście xD Mowa o finansach państwa, tu nie ma miejsca na rozmowy o egoizmie czy empatii. Poza tym, nie było takich socjali jak 500 czy 800 a po ich wprowadzeniu ani nie przybyło dzieci ani nikt nie wrócił z zagranicy wywozić śmieci i sprzątać. Nie było 2% czy 0% a po ich wprowadzeniu mieszkania są tak samo trudno dostępne bo chociaż kredyty są na wyciągnięcie ręki (dla określonej grupy) to mieszkania są dużo droższe. Musisz zmienić swoje założenia bo za nimi idą wywody nie do końca pokrywające się z prawdą.

Odpowiedz
avatar tomasch7
2 2

@yahoo111 "Spośród osób pracujących 82% orientuje się ile wynosi ich wynagrodzenie netto, 72% twierdzi, że wie ile wynosi kwota brutto (choć prawdopodobnie wynik ten jest zawyżony), natomiast tylko 36% ma świadomość dodatkowych kosztów ich wynagrodzenia dla pracodawcy i zawartych w nich podatkach." I tyle w temacie

Odpowiedz
avatar yahoo111
-1 1

@wojak90: A, i „egoistyczne podejście” — możesz sobie śmieszkować, ale egoistyczne podejście, to zwolnienia z podatków dla najbogatszych, to ratowanie „zbyt ważnych” banków i przedsiębiorstw, to legalny lobbying przez bogate firmy, które kupują korzystne dla siebie rozwiązania prawne.

Odpowiedz
avatar huba13
3 3

No i takie kołki właśnie nie widzą, że cały czas robią za miskę ryżu, której cena rośnie razem z cyferkami na wypłacie narzucanej przez rząd. Czas wprowadzić przepis, żeby wszyscy zarabiali min. 100000 zł/m-c! Wtedy wszystkich będzie na wszystko stać i Polska będzie krajem wiecznej szczęśliwości, mlekiem i miodem płynącym xD A co! Niech nam Niemcy zazdroszczą xD

Odpowiedz
avatar zerco
0 0

Ci co płacą pensje narzekają, że są za wysokie. Ci co dostają pense narzekają, że są za niskie. Nie ma niestety bezpornej osoby, która by ten spór potrafiła definitywnie rozstrzygnąć. Każdy ma w tym jakiś swój interes i każdy jest niezadowolony.

Odpowiedz
avatar daroc
5 5

@zerco: z dwóch pierwszych zdań nasuwa się jeden bardzo prosty wniosek. Za duże podatki, które stoją pomiędzy tym co płaci pracodawca, a tym co dostaje pracownik.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@zerco: ja mogę to rozstrzygnąć bo nigdy nie dostawałem wypłaty (całe życie na działalności, nigdy nie pracowałem na etacie), ani też nigdy nikomu nie płaciłem wypłaty (nigdy nikogo nie zatrudniałem) :D

Odpowiedz
avatar huba13
0 0

@ChiKenn: Nie możesz zatem, bo zatrudniałeś sam siebie ;) A tak na poważnie, to: dawaj!

Odpowiedz
avatar huba13
0 0

@ChiKenn: Przynajmniej na PW, jeśli to tak wrażliwe jest.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
1 1

@huba13: uważam, że problemem jest to, że dzięki naszym elitom rządzącym popadamy ze skrajności w skrajność... wcześniej mieliśmy rynek pracownika, a przez ostatnie 8 lat rządów PiS zmienił to na rynek z przewagą pracownika (głównie pompując socjal). Moja opinia jest więc taka, że jak 15 czy 20 lat temu pracownicy jak najbardziej mogli narzekać to w ostatnich latach już tak nie jest, choćby z tego prostego powodu, że jak się komuś nie podoba jakikolwiek aspekt wykonywanej pracy może ją bez problemu zmienić i znaleźć sobie inne stanowisko (co te 15 lat temu wcale takie proste nie było).

Odpowiedz
avatar daroc
0 0

@ChiKenn: tak było jeszcze rok, dwa lata temu. Teraz dużo firm zwalnia pracowników. Przebieranie w ofertach pracy już się skończyło.

Odpowiedz
avatar ChiKenn
0 0

@daroc: miejmy nadzieję, że tym razem rynek pracy znajdzie "złoty środek", a nie znów polecimy z jednej skrajności w drugą

Odpowiedz
avatar panisko
1 1

Sami ekonomisci. Pochwalcie sie wykszt, praca i zarobkami.

Odpowiedz

Więcej skrinów

Głowica

Most

Poszukiwania

Sobowtóry

Szykują się powroty

Krople Beskidu

Udostępnij