Bober nie jest rybą wg kościoła i nie można go jeść w całości, tylko ogon jest uważany za rybę, bo ma łuski (a w zasadzie skórę we wzór przypominający łuski) i można jeść tylko ogon w dni postu. I faktycznie jest tłusty, dlatego był chętnie spożywany w czasie postu, ale w smaku ponoć paskudny, chociaż jak komuś podejdzie, to się staje przysmakiem, pozostali tego po prostu nie jedzą - coś jak z brukselką.
Bober nie jest rybą wg kościoła i nie można go jeść w całości, tylko ogon jest uważany za rybę, bo ma łuski (a w zasadzie skórę we wzór przypominający łuski) i można jeść tylko ogon w dni postu. I faktycznie jest tłusty, dlatego był chętnie spożywany w czasie postu, ale w smaku ponoć paskudny, chociaż jak komuś podejdzie, to się staje przysmakiem, pozostali tego po prostu nie jedzą - coś jak z brukselką.
Odpowiedz